|
sztandary | sztandary | sztandary | sztandary |
|
|
|
|
|
Ksiądz Józef Lech Gniewniak (1922-2000) - Legendarny kapłan młodzieży akademickiej z parafii św. Jakuba Apostoła w Warszawie - -
|
|
|
|
|
|
Przedstawiam wspomnienie p. Doroty Frymus o księdzu Józefie Gniewniaku, opublikowane w roku 2000 na łamach "Gazety Wyborczej". Czynię to z tym większą przyjemnością, gdyż mam zaszczyt zaliczać się do grona Jego wychowanków.
|
|
---------Ksiądz Józef urodził się 15 lipca 1922 r. w Staszowie. Za działalność konspiracyjną w latach wojny był więziony w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Po wojnie rozpoczął studia w Krakowie na Wydziale Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jako działacz akademickiej Bratniej Pomocy był jednym z organizatorów pamiętnej manifestacji trzeciomajowej w 1946 r., co przypłacił aresztowaniem i śledztwem w UB. Obdarzony wielką potrzebą działania i umiejętnościami organizacyjnymi był równocześnie prezesem krakowskiej Sodalicji Mariańskiej Akademików. W tej właśnie roli jako organizator sodalicyjnego kursu instruktorskiego w Szklarskiej Porębie zimą 1948/49 został wraz z grupką współorganizatorów aresztowany i poddany następnemu śledztwu. Zwolniony z aresztu, przerwał studia na UJ i wstąpił do seminarium duchownego w Warszawie.
--------Święcenia kapłańskie przyjął 20 grudnia 1952 r. z rąk biskupa Zygmunta Choromańskiego. Był po nich kolejno kierowany do parafii w Powsinie, Brwinowie i na Saskiej Kępie w Warszawie.
|
|
|
Ks. Józef Gniewniak.
|
|
--------Dał się poznać jako znakomity wychowawca i kaznodzieja, co spowodowało skierowanie Go do akademickiego kościoła św. Anny, zaś od 1957 r. do ośrodka duszpasterstwa akademickiego w parafii św. Jakuba przy pl. Narutowicza, gdzie w pełni rozwinął swój dar pedagoga i przyjaciela młodzieży.
|
|
--------Z krakowskiego fragmentu swego życiorysu wyniósł trwałą przyjaźń z ówczesnym ks. Karolem Wojtyłą, z działalności sodalicyjnej - podobną przyjaźń z o. Tomaszem Rostworowskim, jezuitą, ówcześnie łódzkim moderatorem sodalicyjnym i akademickim duszpasterzem. Uważał się za ich uczniów, kontynuował ich styl pracy we własnej działalności duszpasterskiej. Był to już duch nadchodzącego soboru, potem posoborowego aggiornamenta. Pokonując nieustanne trudności stwarzane przez ateistyczną peerelowską władzę, wychował w tym duchu wiele roczników młodzieży, którą przygarniał swym ojcowskim ciepłem, piękną liturgią i znakomitymi homiliami, a także niedzielnymi wyprawami w plener czy wakacyjnymi obozami wędrownymi bądź kajakowymi spływami na wzór ks. Wojtyły. Przede wszystkim zaś - szczerością i głębią własnych przekonań.
--------Schorowany, ostatnie swe ćwierćwiecze przeżył jako rektor, potem proboszcz nowo erygowanej parafii pw. Najświętszej Maryi Panny w Międzylesiu, skąd w sierpniu 2000 r. odszedł do Domu Ojca na dobrze zasłużony odpoczynek. Jego doczesne szczątki złożone zostały w kwaterze kapłańskiej Cmentarza Bródnowskiego.
---------Przy pierwszych imieninach, już bez jego udziału, pamięć naszego niezapomnianego wychowawcy przywołują tu wdzięczni wychowankowie od świętego Jakuba.
|
DOROTA FRYMUS
|
__________________________________________________________
Facta Biographica dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|