MAGAZYN NAUTOLOGICZNY
|||   -  MARYNARKA WOJENNA  -  OKRĘTY  -  STATKI  -  WRAKI  -  MARYNARKA HANDLOWA  -   |||
 
 
               
Transatlantyki
         
I wojna światowa
 
-  s/s LA GASCOGNE -
-  Luksusowy francuski transatlantyk zdegradowany do roli bydłowca  -
-
Piotr Mierzejewski
.
   
   
 
Obraz pędzla Ernesta Lessieux (1848-1925), prekursora fotografii barwnej, przedstawiający transatlantyk
LA GASCOGNE. Francuska pocztówka sprzed I wojny światowej.
.
.
Francuskie przedsiębiorstwo żeglugowe Compagnie Générale Transatlantique w roku 1886 wprowadziło do
służby cztery nowe luksusowe liniowce pasażerskie. Statki te, nazwane
LA GASCOGNE, LA CHAMPANGE,
LA BRETAGNE i LA BOURGOGNE, będące jednostkami siostrzanymi, kursowały na trasie Hawr - Nowy
Jork. Do służby wchodziły sukcesywnie,
LA CHAMPAGNE jako pierwszy w maju 1886.

W pod koniec 1886 ustalił się wyraźny harmonogram ich rejsów. Każdy transatlantyk odbywał w miesiącu
jedną podróż w obie strony, w odstępach tygodniowych, ruszając z Nowego Jorku co sobotę. Przykładowo, w
1886
LA BRETAGNE ruszał 4 grudnia o godz. 11.00, LA GASCOGNE 11 grudnia o 5.00, LA BURGOGNE 18
grudnia o 18 grudnia o 11.00 i
LA CHAMPAGNE 25 grudnia o 5.00. Dla podróżnych kursował we Francji
specjalny pociąg, łączący port w Hawrze z Paryżem.
.
LA GASCOGNE w pierwotnej formie z czterema masztami.  W roku 1894 dwa maszty usunięto,
podwyższono oba kominy, wymieniono maszynę parową i kotły.
 
LA GASCOGNE zbudowano w Forges et chantiers de la Méditerranée jako parowiec o tonażu 7395 BRT z
awaryjnym napędem żaglowym rozmieszczonym na czterech masztach. Przy długości 150,5 m i szerokości
15,75 osiągał prędkość 17,5 węzłów. Zabierał ok. 500 pasażerów, a załoga liczyła ok. 200 ludzi. Napęd jego
stanowiła 6-cylindrowa maszyna parowa potrójnej ekspansji o mocy 9000 KM, pracująca na jedną śrubę.

W roku 1894 statek przeszedł znaczącą modernizację. W jej wyniku usunięto dwa środkowe maszty i
zlikwidowano awaryjny napęd żaglowy, podwyższono oba kominy, zamontowano nową maszynę parową,
tym razem o poczwórnej ekspansji i wymieniono kotły.

Wkrótce po modernizacji parowca, w styczniu i lutym 1895, jego właściciele mieli z nim poważny i
nieoczekiwany kłopot - gdzieś na Atlantyku doszło do bardzo poważnej awarii maszyny parowej, a
żaglowego napędu awaryjnego już nie było!
LA GASCOGNE utknął bezradnie na Atlantyku. Kapitanem
statku był wtedy Charles Baudelon, porucznik francuskiej marynarki wojennej (
Marine nationale). Ogromnym
wysiłkiem mechaników udało się wybrnąć z opresji i z ośmiodniowym opóźnieniem dotrzeć do Nowego Jorku.
A tam na kapitana czekał rozentuzjazmowany tłum kobiet, były kwiaty i całusy. Były kwiaty i całusy, ale nie
dla tych spracowanych marynarzy od maszyny, jak zauważył jeden z amerykańskich dzienników. Francja
uhonorowała niedługo potem kapitana Legią Honorową.

W roku 1897 podczas jednego z rejsów z Nowego Jorku do Hawru wykryto aż 76 blindziarzy. Władze
francuskie zadecydowały o natychmiastowym odesłaniu ich do USA.
.
Przybycie LA GASCOGNE do Nowego Jorku w lutym 1895 roku oczyma rysownika "New York Times'a".
 
Przekrój podłużny przez kadłub s/s GASCOGNE (przed przebudową).
.
 
6 stycznia 1895 LA GASCOGNE wyruszył w Nowego Jorku do Europy wioząc w swych ładowniach złoto
wartości 2 350 000 ówczesnych dolarów.

Pod koniec 1912 roku statek zasilił nowo utworzoną
Compagnie Sud-Atlantique i odtąd kursował na trasie
Bordeaux - Ameryka Południowa. 30 czerwca 1914 płynąc z Bordeaux do Buenos Aires osiadł na portugalskim
brzegu. Nie odniósł jednak istotnych uszkodzeń i zszedł na wodę o własnych siłach.
.
Kabina pasażerów 1. klasy na s/s LA GASCOGNE.
..
Charles Baudelon (1850-1918).
Wieloletni kapitan LA GASCOGNE, porucznik
Marine Nationale, Kawaler Legii Honorowej.
.
Kabina pasażerów 2. klasy na s/s GASCOGNE.
.

.
Salon pasażerów 1. klasy na s/s LA GASCOGNE.
.
Jadalnia pasażerów 1. klasy na s/s LA GASCOGNE.
.
U góry i z prawej fotografie z tygodnika "Le Miroir"
(wrzesień 1914 roku), ukazujące francuskich
żołnierzy rekonwalescentów przy relingu i na
pokładzie LA GASCOGNE w trakcie posiłku.
____________________________________

Po wybuchu I wojny światowej statek uległ
rekwizycji na rzecz francuskiej armii i po
pospiesznej adaptacji zaczął służyć jako
jednostka sanitarna, wykrzystywana do
transportu żołnierzy rekonwalescentów. Nie
użyłem celowo w tym wypadku terminu "okręt
szpitalny", gdyż mam wątpliwości, czy
LA
GASCOGNE
spełniał wtedy w pełni przepisy X i
XI konwencji haskich, tyczące statków
chronionych.

W kolejnych miesiącach wojny doszło do
dalszej degradacji luksusowego "pasażera" -
usunięto z jego bogato wyposażonych wnętrz
wszelkie meble i inne przemioty zbytku.
Tak odarty z blasku luksusu parowiec w roku 1915 przystosowano do roli dużego i szybkiego frachtowca
obsługującego linię Bordeaux - Nowy Jork. Dalszą dewastację statku spowodował atlantycki sztorm. 9 marca
wysokie fale i huraganowy wiatr dokonały na nim poważnych zniszczeń. Gdy 15 marca wchodził do
nowojorskiego portu portu, przedstawiał obraz nędzy i rozpaczy. Brakowało mu przedniego komina, blachy
nadbudówek nosiły ślady gniecenia, dokonane przez tony wody uderzające w kadłub, a większość relingów
była dramatycznie poskręcana lub po prostu znikła.   

Sponiewieranemu przez ocean dawnemu liniowcowi pasażerskiemu przypadła rola transportowca koni, czyli
po prostu bydłowca. W tym charakterze odbył trzy rejsy do Stanów Zjednoczonych, przywożąc do Europy
konie zakupione przez rząd Francji na potrzeby francuskiej artylerii. Koniom w tych rejsach towarzyszyli
prawdziwi amerykańscy kowboje oraz personel weterynaryjny.

"
Oakland Tribune" 30 marca 1915 roku z wyraźnym żalem pisał, iż "stary słynny GASCOGNE, który przewoził
przez Atlantyk milionerów z obu kontynentów, pożeglował z końmi w kabinach
de luxe, apartamentach dla
nowożeńców, salonach i na pokładach". Koni było w tym transporcie aż 1489, a średnia ich cena wynosiła
225 dolarów za sztukę.

Podczas wspomnianego rejsu, prowadzącego z Nowego Jorku do Bordeaux, na pokładzie statku znalazł się
młody Amerykanin Arthur Guy Empey, późniejszy pisarz, aktor i producent filmowy. Na stronach
autobiograficznej książki "
Over the Top" wspominał po latach, że podróżował wtedy do Francji na LA
GASCOGNE
jako pomocnik weterynarza.
LA GASCOGNE, którego wnętrza po tych "końskich" rejsach uległy kompletnej dewastacji i ogromnemu
zanieczyszczeniu, przeszedł do Salonik i pozostał tam aż do końca działań wojennych, pełniąc rolę
pływającego magazynu wojskowego. Gdy I wojna światowa dobiegła końca, został zdemobilizowany i
oddany właścicielom. Nadawał się wtedy już tylko na złom. Pocięto go w roku 1919 w Genui.
Pocztówka armatorska reklamująca rejsy na s/s LA GASCOGNE.
.
   
   
LA GASCOGNE trafił na okładkę amerykańskiego tygodnika
"Once a Week" w roku 1890.
.
         
Opublikowano 19 kwietnia 2024 roku
.
____________________________________________________________________________________

Facta Nautica
dr Piotr Mierzejewski
od  2003
.