Okręty podwodne
|
|
Statki i okręty
|
|
||| - MARYNARKA HANDLOWA - MORZE - STATKI - OKRĘTY WOJENNE - WRAKI - MARYNARKA WOJENNA - |||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
s/s VENDIA - Zbrodnia wojenna na załodze neutralnego statku - II wojna światowa - dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
Duński frachtowiec s/s VENDIA, zatopiony 30 września 1939 r. przez niemiecki okręt podwodny U 3. Zbudowany w stoczni Howaldtswerke w Kilonii pod numerem 642 w 1924 r. Pojemność: 1150 BRT i 527 NRT. Prędkość: ? Wymiary: 68,84 x 11,0 x 3,19 m. Napęd: 3-cylindrowa maszyna parowa potrójnej ekspansji, prod. Howaldtswerke, 113 NHP, 1 śruba. Załoga: 17 ludzi. Właściciel: Det Forenede Kulimportører Handelsselskab A/S. Port macierzysty: Kopenhaga. Znak rozpoznawczy: DZXA.
|
|
|
Storpedowanie duńskiego frachtowca s/s VENDIA uznawane jest za pierwszy przypadek zatopienia bez ostrzeżenia neutralnego statku przez okręt podwodny podczas II wojny światowej.
|
|
|
|
|
|
|
-------Kapitänleutnant Joachim Schepke, jeden z "asów" U-Bootwaffe, rozpoczął pasmo swoich sukcesów od dokonania zbrodni wojennej na morzu. Za zbrodnię tę odpowiadałby przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze, lecz ponieważ zginął w 1941 roku, oskarżonym o dokonanie jej został Großadmiral Erich J.A. Raeder.
-------26 września 1939 roku duński parowiec VENDIA wyszedł pod balastem z portu Faaborg na duńskiej wyspie Fionia, kierując się ku Morzu Północnemu. Celem jego rejsu był jeden ze szkockich portów w Firth of Clyde, skąd miał zabrać ładunek węgla. 30 września opuszczał wody Skagerraku i gdy znalazł się w odległości około 35 mil na północny zachód od portu Hanstholm, dziwny dźwięk obudził jego kapitana, Johana Petera Lunda. Pierwszą jego myślą było, iż statek ostrzelany został przez samolot. Wypadki takie zdarzały się od samego początku wojny. Przykładowo, mnie więcej w tym samym czasie niemiecki samolot puścił serię z karabinu maszynowego w kierunku szwedzkiego statku znajdującego się na wodach terytorialnych Szwecji i nakazał mu zmianę kursu, gdyż w przeciwnym razie zostanie zbombardowany. Szczęśliwie nadleciały dwie szwedzkie maszyny i napastnik musiał salwować się ucieczką.
|
|
|
Kapitan Johan Peter Lund
|
|
---------Kapitan Lund pobiegł na mostek z lornetką, aby sprawdzić skąd padł strzał lub strzały (brak zgodności w tej sprawie, źródła mówią o pojedynczym wystrzale z działka małego kalibru lub o serii z karabinu maszynowego). Jaskrawe światło przedpołudniowego słońca pozwoliło dojrzeć w odległości około 500 metrów od parowca mały niemiecki okręt podwodny płynący równoległym kursem. Nad pokładem tej jednostki powiewały dwie flagi sygnalizycyjne, lecz z frachtowca nie można było ich rozpoznać. Lund natychmiast rozkazał zastopować maszynę, o czym powiadomił okręt podwodny odpowiednim sygnałem dźwiękowym. Gdy jeden z marynarzy rozpoczął wciaganie na maszt pierwszej flagi sygnalizycyjnej informującej o zatrzymaniu statku, U-Boot, a był nim U 3, dowodzony przez Joachima Schepke, bez ostrzeżenia wystrzelił torpedę.
|
|
|
--------Torpeda trafiła parowiec w burtę na wysokości maszynowni. Eksplozja, jaką spowodowała musiała wywrzeć na obserwatorach ogromne wrażenie. Oderwana od reszty kadłuba część rufowa niemal natychmiast poszła na dno, a wśród szczątków statku wyrzuconych wysoko w powietrze, dojrzeć można było nawet wyrwany wał napędowy o masie kilku ton! Wkrótce potem zatonęła też pozostała część kadłuba.
--------Szans na przeżycie nie miał nikt z maszynowni, ani nikt, kto w chwili wybuchu znalazł się tylnej części statku. Momentalnie zginęło 11 członków załogi. Ocaleni, sześciu ludzi, skakali wprost do wody, nie myśląc nawet o skoordynowaniu akcji ratunkowej. Będąc już w wodzie, z przerażeniem zauważyli, że na pokładzie U- Boota marynarze wykonują ruchy lufą działa. Rozbitkowie przekonani, że za chwilę Niemcy otworzą do nich ogień, w panice starali się odpłynąć jak najdalej od niebezpieczenstwa. Niemieccy podwodnicy zrozumieli obawy Duńczyków i demonstracyjnie odwrócili lufę w przeciwną stronę, aby nikt nie miał wątpliwości, że strzelanina do bezbronnych ludzi w wodzie nie jest ich zamiarem.
|
|
Wycinek z "The New York Times" z 3 października 1939 roku.
|
|
|
S/s VENDIA przy nabrzeżu podczas załadunku węgla.
|
|
-------Rozbitkowie zachęceni zapraszajacymi okrzykami Niemców zaprzestali ucieczki, zawrócili i wdrapali się na pokład U-Boota. Okazało się wówczas, że wśród ocalałych jest kapitan Lund, I oficer D. Geerdsen, sternik i steward, którzy skakali z mostka oraz dwóch marynarzy, których uratowało to, że w momencie wybuchu przebywali w dziobówce.
-------Joachim Schepke osobiście przesłuchał duńskiego kapitana. Niedługo potem U 3 zatrzymał kolejny duński frachtowiec, s/s SVAVA (1206 BRT), płynący do Kopenhagi i przekazał na jego pokład rozbitków z frachtowca VENDIA. Dowódca U-Boota, żegnając kapitana Lunda, dał mu do podpisania kartkę z notesu, na której wypisał tylko nazwę i tonaż statku. Nie podejrzewający podstępu kapitan Lund potwierdził te dane swoim podpisem ...
|
|
Wycinek z "The Lancashire Daily Post" 6 października 1939 roku.
|
|
|
|
|
11 października 1924 roku: Frachtowiec s/s VENDIA przekazany duńskiemu armatorowi do eskploatacji.
|
|
---------Władze duńskie przesłuchały rozbitków natychmiast, gdy tylko zeszli na ląd. Ponieważ zeznania ich jednoznacznie oskarżały dowódcę U 3 o ciężkie złamanie prawa międzynarodowego, wręcz o dokonanie zbrodni na załodze statku państwa neutralnego, rząd duński złożył w Berlinie oficjalny protest. W odpowiedzi rząd III Rzeszy zwołał 5 października konferencję prasową, podczas której oznajmiono, że dowódca U-Boota torpedując duński statek działał w obronie własnej. Decydującym dowodem na prawidłowość takiej interpretacji wydarzenia była wspomniana kartka z podpisem kapitana Lunda. Nad jego podpisem umieszczono oświadczenie, iż duński statek przewoził kontrabandę do Wielkiej Brytanii i chcąc uniknąć kontroli ze strony niemieckiej jednostki, próbował ją staranować i uciec! Joachim Schepke identyczny fortel z kartką powtórzył parę godzin po zatopieniu "duńczyka". Tym razem ofiarą jego stał się szwedzki parowiec GUN. Jego kapitan również nieostrożnie złożył swój podpis na podobnej kartce, na której później pojawiło się sfałszowane oświadczenie, jakoby usiłował staranować U-Boota. I w ten sposób Joachim Schepke wyrósł nagle na bohatera III Rzeszy - dwa razy jednego dnia ochronił swoją jednostkę przed zbrodniczym staranowaniem, a na dodatek zaliczył dwa zatopienia statków przewożących kontrabandę. Perfidia czystej wody! Warto tu dodać, że o ile duński frachtowiec płynął pusty, to szwedzki wiózł wprawdzie niewielki ładunek materiałów wybuchowych, ale dla neutralnej Belgii.
|
|
|
Pięciu członków załogi frachtowca s/s VENDIA. Fotografia z roku 1935.
|
|
--------Na zakończenie warto dodać, że Tadeusz Gelewski, autor książki "Zbrodnie wojenne na morzu w drugiej wojnie światowej" o zatopieniu s/s VENDIA i reperkusjach prawnych związanych z tym wydarzeniem wspomniał ledwie mimochodem.
|
|
|
|
|
Opublikowano 30 listopada 2014 roku
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|