OKRĘTY PODWODNE
|
|
|
|
|
|
|
STATKI i OKRĘTY
|
|
||| MARYNARKA WOJENNA | MORZE | STATKI | OKRĘTY | WRAKI | MARYNARKA HANDLOWA |||
|
|
Z marynarskiego archiwum Andrzeja Patro
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ORP BATORY w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni - ex HEL, ex 7 LISTOPADA, ex FELIKS DZIERŻYŃSKI, ex KP-1 - PIOTR MIERZEJEWSKI & ANDRZEJ PATRO
|
|
|
|
|
|
|
ORP BATORY na terenie Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Zwraca uwagę brak uzbrojenia na pokładzie. Fotografia: Andrzej Patro, 6 lutego 2013 r.
|
|
--------Mała grupka warszawskich pasjonatów statków i okrętów, głównie zgromadzona wokół Mieczysława Kuligiewicza, wsparta przez redakcję niezapomnianego miesięcznika MORZE, w 1974 roku uratowała przed złomowaniem kuter ORP BATORY. Zachowany dla przyszłych pokoleń okręcik stał się w Gdyni kolejną atrakcją dla turystów. Niestety, gdyńskie Muzeum Marynarki Wojennej nie widziało potrzeby, aby dzieje starań cywilnych miłośników "wszystkiego co pływa" nie poszły w zapomnienie.
|
|
-------BATORY stoi obecnie na lądzie, na terenie Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Umieszczona obok niego tablica informuje zwiedzających, iż "środowisko Garnizonu Hel wystąpiło z propozycją, aby BATORY wrócił do Helu, by spełniać rolę jednostki muzealnej." Każdy, kto pamięta stosunki panujące w Marynarce Wojennej PRL dobrze wie, że wszelkie spontaniczne akcje, rzekomo oddolne, narzucano odgórnie - podobnie zresztą jak w całych Siłach Zbrojnych PRL, poprzez dyrektywy Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego Wojska Polskiego, działającego na prawach wydziału Komitetu Centralnego PZPR. Tak było i w wypadku BATOREGO - dowództwo MW alarmowane publikacjami prasowymi, inspirowanymi przez wspomnianą grupkę społeczników, wspierane w swoich wysiłkach przez legendarnego już naczelnego MORZA, Jerzego Micińskiego, przedstawiło w GZP-W WP koncepcję uratowania okrętu i przekształcenia go w obiekt muzealny. Pomysł zyskał partyjne błogosławieństwo kierownictwa politycznego WP, lecz warunkiem jego realizacji miało być stworzenie wrażenia, że narodził się on w środowisku MW. Miał być kolejnym przykładem ideowości Sił Zbrojnych PRL i wysokiego poziomu pracy ideowo-wychowawczej wśród marynarzy MW, w tym wypadku "środowiska garnizonu Hel". Cywilnym pomysłodawcom pozostała satysfakcja.
|
|
|
Kanał Żerański: BATORY czeka na złomowanie. Fotografia: Michał Fijałkowski. ---
|
Nie odbierajmy jej im teraz, uznając jedynie zasługi tych, którzy działali na rozkaz instancji partyjnej.
|
|
--------Jeszcze większe zdziwienie musi budzić pominięcie na tablicy informacyjnej jednej z nazw nadanych kutrowi w latach pięćdziesiątych, a mianowicie FELIKS DZIERŻYŃSKI. Co jest tego przyczyną? Niewiedza? Chęć zatajenia niewygodnej prawdy? Lęk przed duchem "Żelaznego Feliksa"? Niezależnie jednak od przyczyny, wygląda to po prostu źle. Muzeum historyczne jest instytucją, która nie powinna pozwalać sobie na tendencyjne przemilczenia. Nie znalazła się także w treści tablicy informacja o tym, że wyciągnięty ze złomowiska w Kanale Żerańskim kuter wyremontowali, odmalowali i wypolerowali marynarze Helu. Sprytnie natomiast Muzeum wplotło w dzieje zasłużonego okrętu nachalną reklamę pewne firmy remontowej! No cóż, niesmak pozostaje.
|
|
Tekst umieszczony na tablicy informacyjnej przy ORP BATORY w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni:
|
--------KUTER POŚCIGOWY KP-1 "BATORY" NAJSTARSZY ZACHOWANY POLSKI OKRĘT
-------Zaprojektowany i wybudowany na zlecenie Ministerstwa Skarbu wg projektu inż. Aleksandra Potyrały. Budowa trwała niespełna półtora roku. 23 czerwca 1932 r. Państwowe Zakłady Inżynierii (Stocznia Rzeczna w Modlinie) przekazały go Straży Granicznej. Jego przeznaczeniem była służba celna i sprawowanie funkcji tzw. policji morskiej na polskich wodach terytorialnych. Jednostka znana była ze swej szybkości. Podczas sprawdzania jego możliwości, pływając wzdłuż falochronu gdyńskiego portu, wytworzona przez niego fala powodowała rozkołysanie się wody do tego stopnia, że z cum zrywały się znajdujące tam jednostki. Dlatego też dalsze próby prowadzono na mili pomiarowej przy Helu. Podczas swej służby w ochronie granicy morskiej okręt spisywał się doskonale. Możliwości "Batorego" znane były przemytnikom. Żaden z zatrzymywanych lub konwojowanych przez niego statków nigdy nie podjął próby ucieczki.
--------Tuż przed wybuchem II wojny światowej Flotylla Straży Granicznej została podporządkowana Dowódcy Rejonu Umocnionego Hel. 31 sierpnia 1939 r. "Batorego" zmobilizowano i został on przejęty przez Polską Marynarkę Wojenną. W czasie działań wojennych ORP "Batory" sprawdził się przewożąc ciężko rannych do szpitala w Gdyni. W dniach 1-2 września 1939 r. "Batory" prowadził ogień przeciwlotniczy na Helu, wspomagając załogę broniącą Półwyspu Helskiego. 10 września 1939 r. załoga okrętu została wyokrętowana i wcielona do obrony Półwyspu Helskiego. W przededniu kapitulacji Helu, w nocy z 1 na 2 października 1939 r. "Batory" wraz z 16-osobową załogą w składzie: kpt. łączn. Jerzy Milisiewicz - organizator wyprawy, kpt. mar. Eligiusz Ceceniewski, kpt. mar. Konrad Rawicz-Korsak, por. mar. Alfons Górski, por. mar. Tadeusz Męczyński, ppor. Mieczysław Tarczyński, 4 podoficerów, 3 celników i 3 osoby cywilne, wyszedł w swój ostatni wojenny rejs. Nie chcąc trafić do niemieckiej niewwoli, przedarł się przez pierścień morskiej blokady i dotarł do portu Klintenhamn na Gotlandii. Internowany w Szwecji - w Vaxholmie, przetrwał tam okres wojny, cumując obok internowanych polskich okrętów podwodnych (ORP "Sęp", "Ryś", "Żbik) i "Daru Pomorza".
--------Do kraju powrócił 25 października 1945 r. wraz z okrętami podwodnymi i fregatą szkolną "Dar Pomorza". Do służby w Marynarce Wojennej ORP "Batory" wszedł 15 grudnia 1945 r. Początkowo w Oddziale Pomocniczych Środków Pływających i Przystani, a następnie od 3 maja 1946 r. w Szczecińskim Obszarze Nadmorskim. W 1947 r. zmieniona została jego nazwa na "Hel". W tym samym roku przejęły go Wojska Ochrony Pogranicza. W służbie granicznej był przez ponad 10 lat, zmieniając w międzyczasie nazwe na "7 listopada", w 1952 r. na "KP-1". Od roku 1957 spełniał funkcję jednostki szkolnej Ligi Obrony Kraju oraz statku ratowniczego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na Zalewie Zegrzyńskim. Po zakończeniu służby dla Ligi Obrony Kraju został odholowany na Kanał Żerański, gdzie oczekiwał na swój koniec. 26 marca 1974 r. nastąpiło przekazanie tej jednostki Marynarce Wojennej. Środowisko Garnizonu Hel wystąpiło z propozycją, aby "Batory" wrócił do Helu, by spełniać rolę jednostki muzealnej. 4 kwietnia 1974 r. "Batory" wszedł do portu wojennego w Helu, gdzie osadzono go na lądzie jako pomnik.
-------W wyniku starań Dyrektora Muzeum MW, w grudniu 2008 r. ORP "Batory" decyzją Dowódcy Marynarki Wojennej został przekazany do zbiorów tej instytucji muzealnej. (...).
|
|
|
Stocznia Rzeczna w Modlinie: BATORY przed wodowaniem.
|
|
Przeczytaj artykuł Mieczysława Kuligiewicza OSTATNI REJS BATOREGO z roku 1974.
|
Opublikowano 25 lutego 2013 r. © Piotr Mierzejewski & Andrzej Patro
|
__________________________________________________________________________
- FACTA NAUTICA - dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|