OKRĘTY PODWODNE
|
|
|
|
|
|
|
STATKI i OKRĘTY
|
|
MARYNARKA WOJENNA | MORZE | STATKI | OKRĘTY | WRAKI | MARYNARKA HANDLOWA
|
|
|
|
|
|
|
MASOWCE
|
|
|
|
POLSKA
|
|
s/s WIGRY ex RIVER DART, ex JENNY, ex GLANBRYDAN, ex HOOTON Kapitan Dymitr Schreiber przed sądem, oskarżony o zabójstwo marynarza Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdynia latem 1939 roku: Masowiec s/s WIGRY przy taśmociągu węglowym. Statek zbudowany w roku 1912 jako HOOTON w stoczni Sir Raylton Dixon & Co., Middlesborough. Numer budowy: 567. Pojemność: 1892 BRT i 989 NRT. Prędkość: 8 węzłów. Wymiary: 80,9 x 11,8 x 5,36 m. Napęd: Maszyna parowa 3-cylindrowa potrójnej ekspansji, 1140 KM, 1 śruba. Załoga 27 ludzi. Statek zatonął u brzegów Islandii 15 stycznia 1942 roku, tracąc 25 ludzi załogi.
|
|
Dymitr Schreiber, kapitan s/s WIGRY, trzema strzałami z rewolweru uśmiercił swojego marynarza. J. Miciński, J. Pertek i J. Piwowoński o tym nie napisali. Ktoś kiedyś jednak musiał.
|
|
|
|
|
|
---------We wtorek 10 października 1939 roku na pokład polskiego parowca WIGRY, kotwiczącego już czas jakiś na wodach estuarium Tamizy, wkroczyła policja. Było to konsekwencją tumultu na statku, wszczętego poprzedniego dnia przez część załogi, a zakończonego śmiertelnymi strzałami. Jak mówił potem szef policji (Chief Constable) A.J. Hunt, nie udało się tego dnia uzyskać od marynarzy jakichkolwiek zeznań, gdyż cała załoga składała się z obcokrajowców nie mówiących po angielsku. Śledztwo mogło rozpocząć się dopiero od środy, po przybyciu na statek tłumacza. Po wielogodzinnych przesłuchaniach całej załogi, prowadzonych w obecności urzędnika z polskiego konsulatu, policjanci opuścili wreszcie WIGRY, zabierając ze sobą skutego kajdankami kapitana statku, Dymitra Schreibera. Na zwołanej konferencji prasowej oznajmiono, że kapitan obwiniony został o zastrzelenie strażaka okrętowego Józefa Jarosińskiego, liczącego około 34 lat. Schreiber w momencie aresztowania stwierdził tylko, że nie ma nic do powiedzenia. Polski konsul pragnął złożyć poręczenie za kapitana, lecz zdaniem policji powinien to uczynić armator.
---------Kapitanowi Schreiberowi przedstawiono nakaz tymczasowego aresztowania do dnia 20 października. Wkrótce jednak obwinionego zwolniono po wpłaceniu kaucji w wysokości 600 (według części źródeł - 400) funtów i poręczeniu kilku czlonków załogi, nakazując jednocześnie pozostanie na obszarze miasta Southend-on-Sea. Rozprawa z udziałem części załogi, w tym dwóch kobiet - kucharki okrętowej Jadwigi Pierzyńskiej i stewardessy, odbyła się w piątek 27 października. Wyrokiem sądu Dymitr Schreiber został zwolniony od odpowiedzialności za zastrzelenie Józefa Jarosińskiego.
|
|
---------Na podstawie zeznań świadków można dość dokładnie odtworzyć przebieg tragicznych wydarzeń na WIGRACH. Nieujawnione publicznie przyczyny spowodowały, że 9 października w godzinach popołudniowych doszło do wybuchu poważnego zamieszania na pokładzie statku, podczas którego szczególną agresywnością wobec kapitana wyróżniła się stewardessa (jej nazwiska niestety nie udało mi się ustalić). Schreiber polecił zamknąć ją w jej kabinie, gdyż reagowała niesłychanie bezczelnie na wydawane przez niego rozkazy. Odizolowanie stewardessy od reszty załogi tylko zaogniło sytuację, gdyż Józef Jarosiński, strażak okrętowy i zarazem jej kochanek, wpadł w furię. Jak zeznawała podczas procesu Jadwiga Pierzyńska, krzykiem domagał się uwolnienia stewardessy, a potem próbował nakłonić swoją ukochaną do wzięcia jego rewolweru. Gdy ta odmówiła, strażak zaczął biegać po pokładzie, grożąc, że wszystkich powystrzela. Kucharka twierdziła potem, iż poważnie obawiała się o życie kapitana i pozostałych oficerów. Schreiber widząc realne zagrożenie, rozkazał związać furiata. Rozkazu tego jednak nikt nie miał odwagi wykonać. Podjęto próbę wezwania pomocy z lądu, lecz Jarosiński zerwał wywieszone flagi sygnałowe. W tej sytuacji kapitan wydał krótką broń I i II oficerowi, czekając na dalszy przebieg wydarzeń z rewolwerem w garści.
--------W pewnym momencie Jarosiński wtargnął do kabiny nawigacyjnej, gdzie przebywał Schreiber z oficerami i bosmanem. Nie usłuchał rozkazu natychmiastowego opuszczenia tego pomieszczenia i zażądał od Schreibera, aby ten najpóźniej w ciągu 15 minut uwolnił stewardesę, gdyż inaczej - jak wrzasnął - zastrzeli go jak psa. Wykrzykiwał mnóstwo obelżywych słów pod adresem polskiej bandery, zapewniał, że jest komunistą i powinien sam naprowadzić WIGRY na niemiecką torpedę. Schreiber polecił obecnym w kabinie zrewidować szalejącego strażaka, lecz ten natychmiast sięgnął prawą ręką pod bluzę. W tym momencie Schreiber oddał do niego trzy strzały z rewolweru. Pierwsza kula trafiła Jarosińskiego w głowę, około 4 centymetry nad lewą brwią, druga przedziurawiła mu klatkę piersiową, a trzecia brzuch. Gdy padł martwy, zwłoki jego obszukał bosman. Pod bluzą za paskiem znalazł tylko latarkę ... Broni nie było.
--------Grzegorz Kurecki, I oficer na WIGRACH, twierdził potem, że od chwili wybuchu wojny podejrzewał Jarosińskiego o gotowość do zdrady. Był on jedynym członkiem załogi, który odmówił podpisania deklaracji podporządkowania się rozkazom polskich władz wojskowych na czas wojny.
|
|
|
Sylwetka masowca s/s WIGRY według rysunku Brunona Nowickiego.
|
|
|
--------Kapitan Dymitr Schreiber po procesie powrócił wprawdzie na WIGRY, lecz tylko po rzeczy swoje i swojej żony, która towarzyszyła mu na statku. Z dniem 1 listopada 1939 roku dowództwo nad WIGRAMI objął kapitan ż.w. Zygmunt Góra.
--------Dymitr Schreiber do końca wojny pływał na różnych jednostkach brytyjskich (w tym na trałowcach) jako tymczasowy porucznik rezerwy Royal Navy (Temporary Lieutenant Royal Navy Reserve). Po wojnie wrócił do Polski, dowodząc kolejno statkami LEWANT, PIAST, CZECH oraz WARYŃSKI. W 1952 roku nagle utracił stanowisko kapitana WARYŃSKIEGO. Przyczyną tego miało być, jak sam żartobliwie później opowiadał, obsr...nie przez muchy portretu Stalina, uświetniającego wnętrze jego jednostki.
--------Powrócił do żeglugi dopiero, gdy nastały czasy zwane odwilżą październikową. Objął wtedy dowództwo nad drobnicowcem BOLESŁAW BIERUT.
--------Zmarł nagle na serce w Hajfongu (Wietnam) 27 stycznia 1959 roku. Powrócił do Polski w ocynkowanej trumnie i pochowany został na cmentarzu w Gdyni.
|
|
Komunikat Polskiej Agencji Prasowej z 11 marca 1959 roku
Wczoraj do portu gdyńskiego wpłynąl statek dalekowschodniej linii BOLESŁAW BIERUT. Jednostka przywiozła zmarłego nagle w porcie Haiphong w Wietnamie kapitana tego statku Dymitra Schreibera.
M/s BIERUTA doprowadził do Gdyni I oficer Giertowski ze statku KAPITAN KOSKO, który płynął w tym rejonie. Przez wiele lat przed wojną, usunięty za antyrządową działność ze Szkoły Morskiej - Dymitr Schreiber pełnił najróżniejsze funkcje na statkach PMH. Wreszcie w 1939 r. po zdaniu eksternistycznego dyplomu obejmuje dowództwo s/s WIGRY. W czasie działań wojennych służył jako kapitan w marynarce woj. W. Brytanii i otrzymał wiele wysokich angielskich odznaczeń bojowych. Polska Marynarka Handlowa straciła jednego z najbardziej zasłużonych i doświadczonych dowódców.
|
|
Dymitr Schreiber podczas wojny w mundurze oficera Royal Navy Reserve.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Opublikowano 5 stycznia 2015 r.
|
|
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
- FACTA NAUTICA - dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|