Rosyjski pancernik "Cesariewicz" ("Tsesarevich")
Rosyjski pancernik "Cesariewicz" ("Cesarevich", "Tsesarevich") na starej widokówce,
wydanej w carskiej Rosji, już po wojnie rosyjsko-japońskiej.
Kliknij mały prostokąt obok, aby zobaczyć rewers kartki. Ze zbiorów autora.
Wszedł do służby 21 marca 2003. Wkrótce po
skompletowaniu załogi i odbyciu prób morskich został
skierowany na Daleki Wschód, gdzie dotarł w towarzystwie
krążownika "
Bajan", wzmacniając 1. Eskadrę Oceanu
Spokojnego.

27 stycznia 2004 w Port Artur  został trafiony torpedą
podczas nocnego ataku torpedowców japońskich. Było to
tuż przed wybuchem wojny rosyjsko-japońskiej. Remont
okrętu po tym wydarzeniu przeciągnął się do 25 maja
2004.

28 lipca 1904 wziął udział w bitwie na Morzu Żółtym jako
okręt flagowy admirała Wilhelma Withefta (opis obok).
Uszkodzony, w towarzystwie trzech eskortujących go
niszczycieli przeszedł do chińskiego portu Quingdao
(prowincja Shangtong). Tam został rozbrojony i
internowany do końca wojny.

Po zakończeniu wojny, w 1905, powrócił do Europy,
zasilając Flotę Bałtycką.

W 1906 roku uczestniczył w krwawym tłumieniu buntu
garnizonu w Sveaborgu.

Wziął czynny udział w I wojnie światowej. Po wybuchu
rewolucji lutowej, przemianowany w marcu 1917 na
"
Grażdanin"  ("Grazhdanin"). Uczestniczył w wojnie
domowej w Rosji.

Ciężko uszkodzony ogniem artyleryjskim w 1918 roku
podczas tłumienia buntu w Kronsztadzie. Odniesione
uszkodzenia nigdy nie zostały usunięte. Pozostawiony
swojemu losowi w Kronsztadzie na parę lat, został wreszcie
pociety na złom (1923).
Aleksiej Nowikow-Priboj (1877-1944), oficer rosyjskiej
marynarki wojennej i pisarz, uczestnik wojny rosyjsko-
japońskiej, w swojej książce "CUSZIMA" cytuje artykuł z
gazety z 1904 roku, w którym mowa jest m. in. o
"
Cesariewiczu". Fragment ten brzmi następująco
(tłumaczenie Władysław Broniewski):

"
28 lipca I Eskadra Oceanu Spokojnego dokonała próby
przedarcia się do Władywostoku, skończyło to się jednak
zupełnym niepowodzeniem. O świcie nasza eskadra zaczęła
wypływać na redę, a o dwunastej spotkała się z Japończykami
w odległości czterdziestu mil od Port Artura. Nastąpiła
pierwsza wymiana strzałów na daleki dystans. Z naszej strony
brało udział w walce sześć pancerników, które prowadził
"
Cesariewicz" pod flagą admirała Withefta. Przeciwko nim
admirał Togo, podniósłszy swą flagę na pancerniku "
Mikasa",
wystawił cztery pancerniki i trzy krążowniki pancerne.
Mniejsze okręty z tej i tamtej strony prawie nie wpływały na
bieg wypadków. Wkrótce obie eskadry rozminęły się
kontrkursami, nie wyrządziwszy sobie wzajemnie istotnych
szkód. I dopiero o czwartej wznowił się bój już na kursach
równoległych. Walka trwała aż do nocy. Żadna strona nie
ustępowała. Ale o szóstej wieczorem pocisk dużego kalibru
rozerwał się na "
Cesariewiczu" w pobliżu pomostu bojowego.
Admirał Witheft został zabity, oficerowie sztabowi i dowódca
okrętu - ciężko ranni. Pancernik z uszkodzonym
mechanizmem sterowym wyszedł z szyku i zaczął opisywać
koła. Wówczas pancernik "
Retwizan" pragąc osłonić okręt
flagowy ruszył naprzód w kierunku nieprzyjaciela.
Japończycy, przestraszeni zdecydowaną akcją "
Retwizana",
cofnęli się. Zbliżała się noc. Nasza eskadra miała wolną drogę
do Władywostoku. Powstało jednak zamieszanie. Część
okrętów odeszła do neutralnych portów, reszta zaś,
dowodzona przez niezdecydowanego admirała Uchtomskiego
wróciła do Port Artura.
"
____________________________________________________________________________

dr Piotr Mierzejewski, hr. Calmont
Statki     -     Okręty    -     Marynistyka     -     Fakty     -      Fotografie   -    Znaczki   -   Pocztówki
odwiedź Katalog OKRĘTY PODWODNE