Okręty podwodne
        Statki i okręty
-   MORZE   |   MARYNARKA HANDLOWA   |   STATKI   |   OKRĘTY WOJENNE   |   WRAKI   |   MARYNARKA WOJENNA   |   ŻEGLUGA   -
           
Okręty podwodne
       
Rosja i ZSRR
  D-4 czyli RIEWOLIUCJONIER - Д4  РЕВОЛЮЦИОНЕР
- Radziecki okręt podwodny typu 'D' - II wojna światowa - Flota Czarnomorska
   
   
The Russian submarine D-4 in Istanbul harbour.
Radziecki okręt podwodny D-4 jeszcze jako RIEWOLIUCJONIER w Stambule w październku 1933.
D-4 (Д-4) rzekomo zatopił na Morzu Czarnym trzy statki nieprzyjacielskie o łącznej pojemności ponad 16000 BRT.
A.W. Płatonow (2004) twierdzi, iż ofiarą jego torped padł tylko jeden bułgarski frachtowiec o pojemności zaledwie 2141 BRT ...
 
---------Poważne (?) opracowania historyczne powstałe w Związku Radzieckim, jak np. praca doktorska  W.I. Dmitriewa (1964, 1973), parokrotnie wznawiany
"Szlak bojowy radzieckiej marynarki wojennej" (red. A.W. Basow, m.in. 1974), czy przeznaczone dla kadr oficerskich "Radzieckie okręty podwodne w
czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej"
(L.A. Jemielianow 1981) kreowały D-4 (RIEWOLIUCJONIER) na jeden z najbardziej skutecznych okrętów
podwodnych Floty Czarnomorskiej. Prawda okazuje się jednak nie aż tak wspaniała, jak widziano ją ongiś w ZSRR ...
 
---------D-4 był jednym z trzech radzieckich okrętów podwodnych typu 'D' czyli 'DIEKABRIST' (konstruktor - Borys Malinin), wchodzących w skład Floty
Czarnomorskiej w latach
II wojny światowej. Podobnie jak pozostałe jednostki czarnomorskie tego typu, zbudowany został w Nikołajewie, w Stoczni im. A.
Marti (Zakład nr 198), a stępki pod ich budowę położono tego samego dnia, 25 marca 1927 roku. Początkowo okręty te nosiły nazwy:
RIEWOLIUCJONIER
(nr stoczniowy 27),
SPARTAKOWIEC (nr st. 28) i JAKOBINIEC (nr st. 29), zaś po paru latach otrzymały oznaczenia alfanumeryczne, odpowiednio D-4,
D-5 i D-6. Warto podkreślić, że RIEWOLIUCJONIER był pierwszym w historii okrętem podwodnym zbudowanym przez radziecki czarnomorski przemysł
stoczniowy.

--------Jednostka weszła do służby 30 grudnia 1930 roku. Pierwszym jej dowódcą został urodzony w Rydze Władimir Siergiejewicz Surin (1895-1938),
doświadczony podwodnik, mający za sobą dowodzenie czarnomorskimi okrętami podwodnymi
AG-23 (1925-27) i AG-24 (1927). Rozpoczął on zarazem
czarną serię dowódców
D-4, którzy zginęli śmiercią gwałtowną: aresztowano go i rozstrzelano w roku 1938, podczas słynnej 'czystki' w siłach zbrojnych
ZSRR.

---------Zastąpił go na D-4 w 1931 kapitan 2. rangi Nikołaj Konstantinowicz Moraliew (1901-1938), krótko uprzednio dowodzący okrętem podwodnym AG-
23
. Pozostał na tym stanowisku do roku 1933, gdy mianowano go dowódcą dywizjonu okrętów podwodnych. Gwoli uzupełnienia: w 1937 aresztowano go i w
roku następnym rozstrzelano, podobnie jak jego poprzednika.

---------W marcu 1931 w Sewastopolu sformowano pod dowództwem Grigorija Wasiliewicza Wasiliewa (pełnił tę funkcję aż do aresztowania w 1937)
brygadę okrętów podwodnych Floty Czarnomorskiej, złożoną z dwóch dywizjonów. Pierwszy dywizjon tworzyły trzy jednostki typu 'D',

RIEWOLIUCJONIER
, SPARTAKOWIEC i JAKOBINIEC. Wielkim wydarzeniem w życiu dywizjonu stała się oficjalna kurtuazyjna wizyta w Stambule
(Turcja) w dniach od 17 do 21 października 1933.

---------Po nieszczęsnych Surinie i Moraliewie, okrętem dowodził Aleksandr Siergiejewicz Frołow (1902-1952), który w marynarce wojennej ZSRR zrobił
dużą karierę i z czasem doczekał się nawet stopnia wiceadmirała. Dokładny czas dowodzenia przez niego
D-4 nie jest znany, lecz określa się go w
rosyjskim piśmiennictwie ogólnie na lata 1933-35 (E.A. Kowaliow 2006).

--------Od 27 lutego 1935 do 25 listopada 1939 dowódcą okrętu był Borys Aleksandrowicz Permskij (1906-1947). Oficer ten po zejściu z D-4 już nigdy
więcej nie dowodził żadnym okrętem. Nawiasem mówiąc, w pierwszych miesiącach wojny postawiono go przed sądem wojennym, zdegradowano i odesłano do
karnej kompanii. Po wojnie poniósł śmierć w wypadku samochodowym.

-------15 marca 1934 okręt otrzymał oznaczenie alfanumeryczne D-4.

-------Od 3 czerwca 1941 dowództwo jednostki objął lejtenant Josif Siemionowicz Izrailiewicz (1902-19??), szybko awansowany na stopień kapitana 3.
rangi.

-------Wybuch wojny 22 czerwca 1941 zastał okręt  w składzie 2. dywizjonu 1. brygady okrętów podwodnych Floty Czarnomorskiej. D-4 znajdował się
wtedy w przebudowie, która rozpoczęła się jeszcze w grudniu 1938. W toku tej modernizacji dokonano m.in. wymiany uzbrojenia artyleryjskiego -
przestarzałą armatę 101,6 mm/45 B-2 zastąpiono nowoczesną 100 mm B-24 i ustawioną ją przed kioskiem. Zdemontowano także działko 45 mm. Remont
okrętu ukończono w ciężkich warunkach wojennych. Gdy tylko zaistniała możliwość, cały 2. dywizjon przebazowano do Poti.

-------W roku 1941 D-4 czterokrotnie wychodził na bojowe patrole. Trwały one od 29 września do 10 października, od 28 października do 7 listopada, od
23 do 26 listopada oraz od 29 listopada do 29 grudnia. Podczas przedostatniego patrolu, 25 listopada, okręt ostrzeliwał z działa pokładowego, z odległości
54 kabli, zajętą przez nieprzyjaciela Jałtę. Oddano łącznie 42 wystrzały. Ostrzał zakończono wcześniej niż planowano z powodu zacinanią się od
czterdziestego wystrzału mechanizmów armaty. Szczegółowy przegląd techniczny wyjaśnił, iż przyczyną tego defektu była wada fabryczna armaty.

-------D-4 pierwszego ataku torpedowego dokonał dopiero podczas swojego ostatniego patrolu w 1941 roku. Działo się to 1 grudnia u wybrzeży Bułgarii, na
wschód od przylądka Kaliakra. Celem stał się konwój złożony z dwóch statków eskortowanych  przez dwa rumuńskie niszczyciele.
D-4 płynąc pod
powierzcnią, z odległości sześciu kabli oddał w kierunku konwoju salwę złożoną z trzech torped. Wszystkie były niecelne.

--------W 1942 roku najpoważniejszym zadaniem D-4 stało się zaopatrywanie oblężonego Sewastopola materiały wojenne i benzynę, a ewakuując ludzi. Tak
o tamtych dniach pisali radzieccy historycy w
"Historii Wielkiej Wojny Narodowej ZSRR 1941-1945":

---------"Okręty podwodne dokonały 77 rejsów do oblężonego miasta, dostarczając około 4000 ton amunicji, żywności i benzyny oraz zabierając z niego
ponad 1300 rannych żołnierzy, starców, kobiet i dzieci. Załogi okrętów podwodnych pracowały w wyjątkowo trudnych warunkach. W okresie od 1 do 4 lipca
kutry nieprzyjacielskie zrzuciły na pięć radzieckich okrętów podwodnych (należących do 1. brygady okrętów podwodnych) w czasie ich rejsów do
Sewastopola i z powrotem około 4000 bomb głębinowych. Szczególnie trudnym i niebezpiecznym zadaniem był transport benzyny. Zdarzały się wypadki, że
na okrętach podwodnych transportujących paliwo płynne następowały wybuchy par benzyny. (...) Na zarządzenie Naczelnego Dwowództwa wyższa kadra
dowódcza oraz odpowiedzialni funkcjonariusze organizacji obwodowych i miejskich zostali ewakuowani na dwóch okrętach podwodnych. (...) Wielu ludzi
musiało wypłynąć w morze, gdzie wyławiały ich okręty podwodne. (...) Bohaterska obrona Sewastopola weszła do historii Wielkiej Wojny Narodowej Związku
Radzieckiego, stanowiąc jedną z najpiękniejszych jego kart. Blask chwały opromieniujący bezprzykładne męstwo i ofiarność obrońców Sewastopola będzie
trwał wiecznie".

--------Udział D-4 w tych wielkich wydarzeniach przedstawiam w poniższej tabeli, opartej na pracy A.W. Płatonowa.
Rejsy transportowe D-4 do Sewastopola w roku 1942
Rejs do Sewastopola
Rejs powrotny do bazy
Ładunek
Ewakuowani
16.30 7.05 - 03.20 9.05
20.00  9.05 - 13.30 11.05
żywność 50,6 ton
18 ludzi
16.52 13.05 - 21.00 17.05
05.25 19.05 - 14.05 21.05
żywność 56,0 ton
-
16.30 23.05 - 13.05 25.05
01.00 26.05 - 03.15 28.5
amunicja 35,0 ton
-
17.00 29.05 - 01.35 1.06
03.30 2.06 - 07.00 4.06
amunicja 45 ton, żywność 15 ton
16 ludzi
16.10 5.06 - 02.45 8.06
03.37 9.06 - 09.55 11.06
amunicja 43 tony, benzyna 38 ton, żywność 3,5 ton
32 żołnierzy, 12 cywilów
 
---------Podczas rejsów z zaopatrzeniem do Sewastopola D-4 parokrotnie przetrwał ataki nieprzyjaciela: m.in 27 maja umknął przed kutrami torpedowymi,
w dniach 29-31 maja był ostzreliwany i bombardowany przez lotnictwo, zaś 3 czerwca polowały na niego włoskie ścigacze
MAS 570, MAS 571 i MAS 573.
Raz zdarzyło się, że działania przeciwnika uniemożliwiły dostarczenie zaopatrzenia do miejsca przeznaczenia. Było to w czasie szóstego rejsu do oblężonego
miasta, trwającego między 29 czerwca a 5 lipca.
D-4 musiał wtedy powrócić do bazy z ładunkiem 44 ton amunicji, 5,3 ton żywności i 0,9 tony innych
materiałów.

--------Niektóre źródła radzieckie podają,  jakoby w drugiej połowie roku 1942 D-4 wychodził na patrole ku wybrzeżom Bułgarii. Nie potwierdza tego
cytowany już powyżej
A.W. Płatonow.
--------Są istotne rozbieżności w piśmiennictwie radzieckim i rosyjskim tyczące ostatniego roku służby
okrętu, czyli roku 1943. Wiele publikacji, wymienię tu przykładowo opracowanie zbiorowe
"Szlak bojowy
radzieckiej marynarki wojennej"
(red. A.W. Basow) z 1974, czy książkę "Radzieckie okręty podwodne
podczas Wojny Ojczyźnianej"
, której autorem jest L.A. Jemielianow (1981), przeznaczoną dla oficerów
radzieckiej marynarki i oficerskich szkół wojennomorskich, bardzo wysoko ocenia działalność
D-4 w roku
1943 i przypisuje mu zatopienie aż trzech nieprzyjacielskich transportowców. Tym samym było to
powtórzenie huraoptymistycznych informacji, które można znaleźć np. w dysertacji W.I. Dmitriewa (1973),
jakoby do dowódcy okrętu, I.J. Trofimowa należał rekordowy na Morzu Czarnym wynik ataków na żeglugę
wroga - trzy statki o łącznej pojemności ponad 16000 BRT. Skromniejsze dane podał Dariusz Sieńkowski
(1999), opierając się na nowszej literaturze, przypisując
D-4 zatopienie w 1943 dwóch statków (już tylko
6768 BRT). Podobnie uczynił J. Ward (2001). Jeszcze uboższy rezultat wynika z
"Encyklopedii radzieckich
okrętów podwodnych" A. W. Płatonowa - tylko jeden statek zatopiony o pojemności zaledwie 2441 BRT !

--------Z informacji zebranych przez Płatonowa wynika, że w roku 1943 D-4 pięciokrotnie wychodził na patrole
bajowe, w czasie których siedmiokrotnie atakawał torpedami jednostki przeciwnika. Tylko jeden z tych
ataków uwieńczony został powodzeniem, chociaż oficjalnie uznano w czasie wojny trzy zatopienia. Podaję
poniżej chronologię wydarzeń 1943, starając się uwzględnić zarówno stare jak i najnowsze opracowania.

--------W 1943 roku D-4 czterokrotnie wychodził na patrole, lecz wrócił tylko trzy razy - czwarty patrol stał
się ostatnim w dziejach okrętu. Rejonem, który patrolował  najczęściej, bo aż trzykrotnie, były wody
okalające przylądek Tarchankut, najbardziej wysunięty na zachód region Krymu, w pobliżu którego przebiegał
ważny dla Niemców morski szlak Odessa - Sewastopol.
Iwan Jakowlewicz Trofimow,
ostatni dowódca D-4.

--------Pierwsze dwa patrole, trwające od 14 lutego do 5 marca oraz od 23 marca do 12 kwietnia, nie zapisały się w historii okrętu jakimś szczególnym
wydarzeniem  Można mniemać, że jednostka zachowywała się raczej biernie, skoro na tak uczęszcanym szlaku żeglugowym nie doszło do kontaktu z
wrogiem. Kto wie, czy nie przekonanie radzieckiego dowództwa o pasywności I.S. Izrailiewicza nie zdecydowały, że przed trzecim patrolem dowództwo
D-
4
objął kapitan-lejtenant Iwan Jakowlewicz Trofimow, dotąd dowodzący D-5 (SPARTAKOWIEC), którego remont kapitalny właśnie się rozpoczął.
Izrailiewicz już nigdy więcej nie pływał na okrętach podwodnych, zaś aktywność
D-4 po jego odejściu wyraźnie wzrosła.

--------22 maja 1943 D-4 kolejny raz popłynął w okolice przylądka Tarchankut. 1 czerwca w tamtym rejonie natknął się na konwój nieprzyjacielski,
zdążający z Konstancy do Sewastopola. Konwój ten składał się z leciwego włoskiego zbiornikowca s.s.
CELENO  (3741 BRT, ex SAXOLEINE)
eskortowanego przez rumuński niszczyciel
MARASESTI, dwa niemieckie R-Booty i okręt obrony przeciwpodwodnej UJ 117/LOLA. CELENO często
kursował na tej trasie, dowożąc ciekłe paliwa do Sewastopola, i ledwie tydzień wcześniej uniknął salwy czterech torped innego radzieckiego okrętu
podwodnego, mianowicie
SZCZ-215 (Щ-215). D-4 wykorzystał okazję do ataku i o godzinie 16.15 z odległości 7 kabli, wystrzelił cztery torpedy w
kierunku zbiornikowca. Wszystkie okazały się niecelne, lecz nie zniechęciło to Iwana Trofimowa. O godzinie 19.22 zbliżył się  swoim okrętem do
przeciwnika na odległość zaledwie 3 kabli i oddał salwę dwutorpedową - również niecelną. Oba ataki
D-4 przeprowadził będąc w zanurzeniu, ten drugi w
pozycji o współrzędnych 45°06' N i 32°52'E.

--------Wydarzenia opisane powyżej inaczej przedstawiał Dmitriew (1973). Cały rozdział zatytułowany "Zwycięstwa RIEWOLIUCJONIERA" poświęcony
jest ostatnim trzem patrolom okrętu. Autor nie wspomina o drugim ataku torpedowym na s.s.
CELENO, nie wymienia nawet nazwy atakowanego tankowca.  
Twierdzi natomiast, że po oddaniu salwy złożonej z czterech torped, po minucie usłyszano dwie eksplozje. Efektów tej salwy  Trofimow nie zaobserwował,
gdyż nie udało mu się utrzymać głębokości peryskopowej.
D-4 nieoczekiwanie wyskoczył na powierzchnię tuż przy burcie niszczyciela i od razu został
zasypany gradem wystrzałów z dział, karabinów maszynowych, a nawet pistoletów (sic!). Okręt podwodny maksymalnie zanurzył się i osiadł na dnie na
głębokości 84 metrów.
D-4 obrzucony bombami głębinowymi przez niszczyciel zdołał jednak umknąć prześladowcom, mimo iż zostawił na powierzchni
zdradliwy ślad paliwa wyciekającego z uszkodzonych zbiorników.
Dmitriew (1973, p.  226, tłumaczenie własne, Calmont) pisał: "Tankowiec atakowany przez
okręt podwodny
D-4, został porzucony przez jednostki eskorty i w końcu zatonął. Dla zaznaczenia miejsca jego zatonięcia nieporzyjaciel ustawił pławę,
którą podwodnicy zaobserwowali 5 czerwca."
Sądzę jednak, że ta pława oznaczała co innego - a mianowicie miejsce, w którym D-4 zostawił po sobie wielką
plamę ropy. Zaś rzekomo zatopiony tankowiec miał się nadal świetnie - przetrwał całą wojnę na Morzu Czarnym, wpierw pod flagą włoską, od jesieni 1943
pod niemiecką jako
CLAUDIA, potem ELBING, w 1944 pod banderą bułgarską znowu jako CLAUDIA, od 1945 pod banderą radziecką jako GROZNYJ, a do
stoczni złomowej w Republice Federalnej Niemiec w popłynął w roku 1965 jako ... duński
RUTH. Co w Związku Radzieckim nikomu przeszkadzało, aby
przyznawać wytrwale jego zatopienie Iwanowi Trofimowowi ...

--------Można dyskutować, czy kolejny sukces Iwana Trofimowa był równie spektakularny, jak ten pierwszy. Oba rzekome tryumfy łączy rejon przylądka
Tarchangut i niecelne strzały torpedowe, a mimo to przyznano
D-4 kolejne zatopienie, dzięki któremu jego dowódca zaczął wyrastać na 'asa' wśród
radzieckich podwodników. A było to tak:  3 sierpnia 1943 okręt wyruszył znowu w kierunku wód okalających najbardziej na zachód wysuniętą część
Krymu. I tym razem dopisało mu szczęście, bo 10 sierpnia natknął się na
nieprzyjacielski konwój złożony z dwóch statków, niemieckiego frachtowca

BOY FEDERSEN
(6689 BRT;ex radz. CHARKOW) i nowoczesnego
bułgarskiego chłodniowca
WARNA (2441 BRT) oraz eskortujących je
rumuńskich niszczycieli
REGINA MARIA i MARASTI, stawiacza min
ADMIRAL MURGESCU, kanonierki CAPITAN DUMITRESCU C. i paru
mniejszych jednostek. Około godziny 19.00 nad konwojem pojawiło się pięć
radzieckich bombowców dalekiego zasięgu  typu
DB-3. BOJ FEDERSEN,
trafiony trzema torpedami i licznymi odłamkami bomb stanął w płomieniach.
W końcowej fazie nalotu
D-4 z dystansu 12 kabli oddał w jego kierunku
salwę czterech torped i oddalił się z rejonu zdarzenia.
BOJ FEDERSEN
utrzymał się na powierzchni i wzięty na hol płynął dalej. Następnego dnia, 11
sierpnia, jednak zatonął. Trofimow zgłosił swojemu dowództwu skuteczny
atak i zapisano na jego koncie drugi statek zatopiony. Sukces ten przypisują
D-4 także niektóre źródła zachodnie (np. Jordan 2006), lecz według
cytowanej już "
Encyklopedii radzieckich okrętów podwodnych" wszystkie
wystrzelone torpedy były znowu niecelne.
Włoski tankowiec s.s. CELENO w wojennym kamuflażu.
Kliknij rysunek.
 
--------10 dni po tym nieskutecznym ataku Trofimow zaliczył wreszcie
pierwsze trafienie i naprawdę zatopił statek. Stało się to w trakcie tego
samego patrolu, także w okolicach przylądka Taranchut. Na strzał
D-4
wystawił się ten sam bułgarski chłodniowiec
WARNA, który poprzednio płynął
razem z
BOJ FEDERSEN, tyle tylko, że zmierzał już w przeciwnym
kierunku. Siłą rzeczy, eskorta była już mniejsza, składała się z rumuńskiego
niszczyciela i trzech kutrów (
Dmitriew twierdzi, ze w skład eskorty wchodził
także stawiacz min i wodnosamolot). Tym razem Trofimow wystrzelił dwie
torpedy z dystansu 5 kabli i jedna z uderzyła w rufową część kadłuba.
Nastąpiła spektakularna eksplozja transportowanej amunicji, która
rozerwała statek i przyniosła śmierć całej załodze, liczącej 32 ludzi (
Jordan).
Niemiecki frachtowiec BOY FEDERSEN.
Kliknij fotografię.
---------D-4 nie niepokojony przez okręty eskorty spokojnie oddalił się z
miejsca tragedii. Do bazy powrócił tryumfalnie 28 sierpnia.

--------Iwan Trofimow wypłynął w swój kolejny i ostatni zarazem patrol
dopiero 11 listopada 1943, w  rejon zachodnich wybrzeży Krymu. I właśnie
wokół tych ostatnich dni jest trochę niejasności i sprzecznych wersji.
D-4
drogą radiową meldował o atakowaniu konwoju w rejonie na zachód od
Eupatorii w dniach 17 i 18 listopada. Ani jedna spośród wystrzelonych pięciu
torped nie była celna. Kolejnego ataku, już na inny konwój, dokonać miał 23
listopada . Celem jego stał niemiecki frachtowiec
SANTA FE (4627 BRT,
ex STEIGERWALD), płynący wraz z innym statkiem pod eskortą dwóch
niszczycieli rumuńskich i paru trałowców. Zatopienie
SANTA FE przypisuje
D-4 całe radzieckie piśmiennictwo, powtarzają to uporczywie niektóre
rosyjskie i część zachodnich publikacji (np.
Jordan (2006), www.uboat.net).
Płatonow (2004) nie zostawia jednak złudzeń - D-4 23 listopada na południe
od Eupatorii (współrzędne 45°05'N i 33°16'E) z odległości 4 kabli oddał
salwę złożoną z trzech torped. Trofimow znowu chybił, tym niemniej
dowództwo radzieckie przyznało mu kolejne zatopienie.
 
Jedyna ofiara D-4 - bułgarski chłodniowiec WARNA.
Kliknij fotografię.
 
---------"Encyklopedia ... etc." Płatonowa bezlitośnie rozwiewa legendę o wyczynach Trofimowa jako podwodnika. Zamieszczona w niej tabela osiągnięć
radzieckich dowódców okrętów podwodnych w czasie II wojny światowej wylicza w poszczególnych rubrykach tabeli: ilość ataków torpedowych - 5; ilość
wystrzelonych torped - 16; liczba zatopionych statków - 1; tonaż zatopionych statków - 2441 BRT; ilość zatopionych okrętów - 0; ilość uszkodzonych celów -
0; przeciętna ilość zużytych na zatopienie jednego celu - 16.
   
---------Tak jak wspomniałem wyżej, z czwartego patrolu w 1943 roku  D-4 nie wrócił do bazy, a los jego pozostaje nieznany. Są przypuszczenia, że mógł
zatonąć na minie. Równie dobrze mógł ulec wypadkowi. Przez lata przypisywano jego zatopienie niemieckim ścigaczom okrętów podwodnych
UJ 102, UJ
103
, UJ 307, UJ 2305 i UJ 2308 (czasem wskazywano tylko na drugi z wymienionych). Zatopienie okrętu Trofimowa miało nastąpić w pobliżu przylądka
Uret (Zachodnia część Krymu). Po latach okazało się, że wymienione jednostki niemieckie atakowały wtedy zupełnie inny okręt podwodny, a mianowicie
SZCZ-209 (Щ-209). Na dodatek, radziecki okręt zdołał uciec, odnosząc tylko stosunkowo lekkie uszkodzenia.
   
Pozostałe okręty podwodne typu 'D' ('DIEKABRIST') nosiły oznaczenia:

| D-1 | D-2 | D-3 | D-4 | D-5 | D-6 |
   
   
BIBLIOGRAFIA

Basow A.W. (red.) 1973. [Боевой путь Советского Военно-Морского Флота. Москва,
Воениздат 1974].
Dmitriew, W.I. 1973. [В. И. Дмитриев, Атакуют подводники. Москва, Воениздат, 1973].
Jemielianow, L.A. 1981.  [Емельянов Л. А. Советские подводные лодки в Великой Отечественной войне.М.:
Воениздат, 1981].
Jordan, R. 2006. The World's Merchant Fleets 1939. Naval Institute Press, Annapolis, Maryland
Kowaliow, E.A. 2006. [Э. А. Ковалёв, Короли подплава в море червонных валетов. М., СПб
Центрполиграф, 2006].
Meister, Jürg 1958. Der Krieg in den osteuropäischen Gewässern. München.
Meister, Jürg 1977. Soviet Warships of the Second World War.
MacDonald & Jane's, London.
Płatonow, A.W. 2004. [A.В. Платонов, Энциклопедия советских подводных лодок 1941-1945. М., СПб, АСТ, Полигон, 2004].
Rohwer, Jürgen 2001. War at Sea. 1939-1945.
Caxton Editions, London.
Sieńkowski, D. 1999. Duże radzieckie okręty podwodne I serii typu
Diekabrist. - Okręty wojenne, 5-6/1999.
Ward, J. 2001. Submarines of World War II. - MBI Publishing Company, London.
Wielka wojna narodowa Związku Radzieckiego 1941-1945 (praca zbiorowa), t. 4.,
Wydawnictwo MON, Warszawa, 1964.
       
Pin-up girls dla marynistów
         
 
Statki i okręty. Marynarka wojenne i handlowa.
 
L I N K I

Maja Mierzejewska
Intuicja
Myślenie intuicyjne
Intuicjoniści
Neurotyzm
Myślenie racjonalne
Sztandary - Sztandary