|
|
|
|
|
|
|
|
|
- MORZE | MARYNARKA HANDLOWA | STATKI | OKRĘTY WOJENNE | WRAKI | MARYNARKA WOJENNA | ŻEGLUGA -
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
H-6 Ostatni holownik parowy Marynarki Wojennej uczcił VIII Zjazd PZPR Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
Holownik H-6 dopycha kuter torpedowy KTT-456 do burty zbiornikowca Z-6. Fotografia autorstwa T. Ignacika, tygodnik "Bandera" (rocznik 1980, nr 1199). -
|
|
|
|
|
|
|
H-6 (ex BG-6, ex LECH, ex KRAKUS, ex niem. BRUSSA, ex niem. HERCULES) był ostatnim holownikiem parowym Marynarki Wojennej!
|
|
|
|
|
|
|
|
O tym, że H-6 przed wojną służył w Marynarce Wojennej pod nazwą LECH, nie dowiesz się z książek Micińskiego i Kolickiego (1962), Micińskiego 1967), Pertka (1972 i in.), Ciślaka (1995), ani nawet z najnowszego opracowania tyczącego dziejów polskich holowników, pióra Danielewicza (2015). Uwaga - nie mylić z innym holownikiem H-6, zwodowanym 10 czerwca 1991 r. w gdyńskiej stoczni "Nauta"!
------LECH, utracony 14 września 1939 r., wrócił pod banderę MW już w styczniu 1946 roku. Było to możliwe dzięki temu, że Niemcy podczas wojny podnieśli jego wrak z dna portu w Jastarni, wyremontowali i ... jakby o nim zapomnieli, poprzestając na ustawieniu go na nabrzeżu.
|
|
Sylwetka holownika LECH z książki Jerzego Pertka "Wielkie dni malej floty". -
|
|
--------Tygodnik Marynarki Wojennej "Bandera" (nr 1/1980) w niewielkim artykule autorstwa AnKa, opisał sposób, w jaki załoga holownika H-6 uczciła odbywający się wtedy VIII Zjazd PZPR. Tekst ten w całości publikujemy poniżej. Dziś to brzmi jak opowieść z zupełnie innego świata! -
|
|
Wysiłek załogi na holowniku H-6 -
|
Już z daleka na kanale portowym dał się zauważyć słup dymu, wydobywającego się z wysokiego komina jednego z najstarszych w Marynarce Wojennej holowników H-6. Przy jego burcie parł do przodu kuter torpedowy z numerem 456, który był przyholowywany do zbiornikowca Z-6; na niego właśnie, kuter miał oddać cały zapas paliwa.
--------Nie było to pierwsze zadanie, jakie w dniu rozpoczęcia VIII Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej otrzymał H-6. Rano holowali jeszcze inną jednostkę bojową, która musiała znaleźć sie na nowym miejscu postoju - tam musieli zdać amunicję, aby przystąpić następnie do remontu stoczniowego. Później H-6 skierowany został na kanał portowy. Pływało tam wiele kry lodowej, utrudniając okrętom manewrowanie. Holownik rozbijał więc tę krę, oczyszczając wcześniej wyznaczony pas wody.
--------Już wcześniej załoga holownika postanowiła, że dnia 11 lutego br. [tj. 1980, przypis FACTA NAUTICA] każde zadanie, które będą wykonywać, musi być na "piątkę". Taką postawą pragnęli uczcić rozpoczęcie Zjazdu naszej partii. Udało się to im całkowicie. Dowódca H-6 st. bosm. Zdzisław Grzegorzewski zadowolony jest ze swoich podwładnych. Chociaż dowodzi tymi ludźmi dopiero od lipca ub. r. - poprzednio przez 10 lat był bosmanem okrętowym na H-12 - zna ich doskonale, potrafi każdego scharakteryzować.
-------H-6 przygotowany został do działania staraniem całej załogi jednostki. Pracami kierowali przedstawiciele kadry okrętowej, w ich gronie: bosman okrętowy, st. bosm. Edmund Dawidowski, dowódca działu elektromechanicznego, st. bosm. szt. Czesław Wojciechowski, i kierownik maszyn, st. bosm. Jan Kubiak. Również marynarze służby zasadniczej włożyli wiele wysiłku w przygotowanie swojego holownika. W ich gronie są m.in.: dowódca drużyny sygnalistów, st. mar. Andrzej Sychowski, dowódca drużyny sterników, starszy sternik mar. Janusz Rzodkiewicz, dowódca drużyny palaczy, st. mar. Paweł Furmańczyk oraz maszynista st. mar. Jerzy Grad."
-------Warto podkreślić, że załoga H-6 podjęła szereg zobowiązań dla uczczenia VIII Zjazdu PZPR. Pierwszy dzień Zjazdu wykazał, że załoga H-6 zwoje zobowiązania realizuje na piątkę ... "
-------H-6 wycofany został ze służby z dniem 1 kwietnia 1983 roku.
|
|
Niemiecki holownik HERCULES, pływający później pod banderą Marynarki Wojennej jako LECH, BG-6 i wreszcie H-6, zbudowany został w roku 1903 w stoczni F. Schichau Werft w Elblągu (d. Elbing). -
|
|
LECH - holownik Marynarki Wojennej, na fotografii zamieszczonej w 1939 roku przez brytyjski "Jane's Fighting Ships". Według tego wydawnictwa, okręt przy wyporności 280 ton i wymiarach (w stopach i calach) 96 x 20-8 x 11-3, osiągał prędkość 12 węzłów dzięki maszynie parowej o mocy 560 KM. -
|
|
|
|
Opublikowano 21 sierpnia 2016 roku
|
|
___________________________________________________________________
FACTA NAUTICA dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|