|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
MARYNARKA WOJENNA | MORZE | STATKI | OKRĘTY | WRAKI | MARYNARKA HANDLOWA
|
|
|
|
|
|
|
FRACHTOWCE
|
|
|
|
POLSKA
|
|
m/s PIONIER I ex NJORD, ex SUNKIST - późniejszy norweski DIDO - Pierwszy polski statek o napędzie motorowym - Katastrofy morskie - Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pierwszy polski motorowiec m/s PIONIER I. Rysunek: Adam Werka. -
|
|
Statek, który rzekomo przepadł podczas wojennej zawieruchy, w rzeczywistości zatonął na wiele miesięcy przed wybuchem II wojny światowej.
|
|
|
|
|
|
---------Niewielki drobnicowiec m/s PIONIER I przeszedł do historii żeglugi jako pierwszy polski statek o napędzie motorowym. Pod polską banderą pływał krótko, gdyż tylko od 10 października 1935 roku do 14 czerwca 1937 roku. Jego dzieje opisywano w przeszłości parokrotnie (np. Miciński & Kolicki 1962, Piwowoński 1989, Miciński 1996) i nie jest moim zamiarem powtarzać tutaj wcześniejsze ustalenia.
---------Uderzająca w starszych opracowaniach jest nieznajomość dalszych losów statku od momentu, gdy w roku 1937 przeszedł pod norweską banderę jako DIDO. Piwowoński (1989, str. 48) napisał: "Jego losów po wybuchu II wojny światowej nie udało się ustalić." Miciński (1996, str. 189-190) z kolei zauważył: "Od 1940 r. statek nie był już wykazywany w rejestrach. Zapewne jego losy rozstrzygnęłą druga wojna światowa." Nic bardziej mylnego. Statek nie dotrwał nawet do wybuchu wojny, a losów jego nie skrywa żadna tajemnica. Zatonął w styczniu 1939 roku w wyniku katastrofy morskiej, o czym Towarzystwo Lloyda natychmiast wydało komunikat.
---------A oto jak wyglądał przebieg tego zdarzenia, ustalony przeze mnie na podstawie relacji prasowych z roku 1939. DIDO, należący wówczas do norweskiej spółki D/S A/S Saga (D. Anfindsen & C. Skogland) z Haugesund, 4 stycznia 1939 roku opuścił duński port Odense. Statek płynął do Lossiemouth, portu na wschodnim wybrzeżu Szkocji. Ładownie jego wypełniało ziarno jęczmienia, przeznaczone dla szkockich gorzelni produkujących whisky.
--------7 stycznia w godzinach nocnych, podczas sztormu na Morzu Północnym, statek nagle przewrócił się na burtę i zaczął tonąć. W tej sytuacji załoga zeszła do spuszczonej na wodę szalupy i oddaliła się od swojej jednostki. Rozbitków uratował przepływający w pobliżu norweski s/s LOG (1590 BRT, bud. 1931) i wysadził w Kopervik, niedaleko od Haugesund, portu macierzystego m/s DIDO. Z 11-sobowej załogi katastrofy nie przeżył jeden marynarz. Zatonięcia statku nikt nie widział i przez pewien czas istniała obawa, iż porzucony zagrażać może żegludze.
---------Winą za katastrofę obarczono kapitana m/s DIDO i ukarano go grzywną.
|
|
|
Informacja o zatonięciu DIDO w norweskiej gazecie "Western Viking".
|
|
|
|
-------Przy okazji wyjaśnienia "zagadkowych" losów DIDO, chciałbym dodać parę słów na temat pierwszego rejsu PIONIERA I do Szkocji. Jego wejście na rzekę Tay odnotowane zostało przez ówczesną prasę brytyjską jako ciekawostka, gdyż był on pierwszym w historii statkiem pod polską banderą, który się tam pojawił.
-------PIONIER I zawinął 14 lutego 1936 r. do Newburgh po ładunek kamienia budowlanego, przeznaczonego dla Londynu. Niestety zdarzyła mu się przykra przygoda, gdy 19 lutego szedł już w dół rzeki. Z powodu bardzo niskiego poziomu wody ugrzązł na wiele godzin na piaszczystej mieliźnie. Przez pewien czas istniała obawa, że może zablokować żeglugę na tym odcinku rzeki Tay. Po ściągnięciu na głębszą wodę, zawrócił do portu w Newburgh na kontrolę kadłuba. Szczęśliwie nie stwierdzono uszkodzeń i mógł podjąć na nowo rejs do Londynu.
--------Tak więc nie najlepiej wypadła ta, jakby nie było historyczna, wizyta polskiego statku w Szkocji.
|
|
|
Informacja o pierwszym zawinięciu polskiego statku do szkockiego portu. Statkiem tym był m/s PIONIER I. "The Evening Telegraph" 14.02.1936 r.
|
PIONIER I na mieliźnie. Wycinek z brytyjskiego dziennika "The Evening Telegraph" 20.02.1936 r.
|
|
Sylwetka drobnicowca m/s PIONIER I według rysunku Brunona Nowickiego. Stocznia: Ab Sandvikens Skeppsdocka & mek. Verkstad, Helsinki. Numer stoczniowy: 216. Wodowanie: 1919. Pojemność: 528 BRT i 265 NRT. Nośność: 550 DWT. Prędkość: 9 węzłów. Wymiary: 55,4 (między pionami) x 8,6 x 3,7 m. Napęd: 2 silniki spalinowe firmy J. & C. G. Bolinders mek. Verkstads AB, Stockholm, o mocy 320 (350?) KM, 2 śruby napędowe. 1 pokład, 3 ładownie. Załoga: 11 ludzi.
|
|
Krótka historia m/s PIONIER I według J. Micińskiego i S. Kolickiego (1962):
--------"Zakupiony 15. VIII. 35 za ok. 70 000 zł od fińskiego armatora (Pargas Kalksbergs A.B., Abo) przez nowo powstałe - z inicjatywy absolwenta Szkoły Morskiej [Witalisa] Milanowskiego - Towarzystwo Okrętowe "Pionier". Do Gdyni przybył - już po odbyciu rejsu do Kopenhagi - w październiku 1935 r. (uroczyste podniesienie bandery 9. X. 35). Pływał w trampingu, m.in. do Holandii, Anglii i Francji (kpt. J. Świerchowski), przynosił jednak deficyt z powodu braku kapitałów i doświadczenia armatorów. W 1936 r. eksploatowany był w czarterze Żeglugi Polskiej, ale po paru miesiącach został zatrzymany w Gdańsku przez wierzycieli i obłożony aresztem. Sprzedano go z licytacji 14. VI. 37 kapitanowi Andersenowi Gratztel z Norwegii, który zaofiarował 66 000 zł, o tysiąc złotych więcej niż dawał jeden z oferentów polskich (Polska Agencja Morska)."
|
|
Opublikowano 8 lutego 2015 r.
|
|
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
- FACTA NAUTICA - dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|