- FLOTA HANDLOWA - STATKI - OKRĘTY - WRAKI - FLOTA WOJENNA -
|
- U 3 - Pierwszy pełnomorski (?) U-Boot (projekt 12)
|
U 3 wybudowany został przez Stocznię Cesarską w Gdańsku - Kaiserliche Werft, Danzig - (projekt 12; zamówienie
z dnia 13.08.1907, obejmujące zarazem bliźniaczą jednostkę U 4). Zwodowany 27 marca 1909. Wszedł do slużby
29 maja 1909 roku stając się w tamtym momencie pierwszym pełnomorskim niemieckim okrętem podwodnym,
przynajmniej w opinii niektórych źródeł (np. www.u-boot-net.de). Inne źródła (np. Jane's Fighting Ships of World
War I, 2001) klasyfikują U 3 i U 4 jako przybrzeżne okręty podwodne, podobnie jak starsze i mniejsze od nich U
1 i U 2.
W chwili wybuchu I wojny światowej U 3 był już jednostką przestarzałą, niemniej jednak wziął udział w akcjach
bojowych przeciwko rosyjskiej Flocie Bałtyckiej. Początkowo dowodził nim Christian August Max Alhlmann
Valentiner, później jeden z najsłynniejszych podwodników I wojny światowej. 25 sierpnia 1914 wszedł w skład zespołu
okrętów, które pod osłoną nocy wtargnęły na wody Zatoki Fińskiej. U 3 początkowo patrolował obszar wokół
półwyspu Dagerort (wyspa Hiiumaa, obecnie Estonia), a następnie, 27 sierpnia, wziął udział w nieudanej próbie
wciągnięcia w pułapkę rosyjskich krążowników BAJAN i ADMIRAL MAKAROV przez niemiecki krążownik
AUGSBURG. Awaria sterów uczyniła jednak U 3 niezdolnym do kontynuowania działań wojennych. Po remoncie
okręt wszedł w skład dywizjonu obrony wybrzeża i ze względu na stan techniczny nie uczestniczył już aktywnie w
wojnie. Od 1915 do końca wojny pozostał jednostką szkolną. Po kapitulacji Niemiec przejęty przez Wielką
Brytanię. Zatonął w 1919 holowany do stoczni złomowej w Preston.

Ilustracje z tygodnika "Biesiada Literacka" (nr 9, 4 marca 1911) towarzyszące artykułowi o katastrofie U 3. Oryginalne podpisy mają następującą treść: " ŁÓDŹ PODWODNA. Łódź podwodna na powierzchni morza. - Komora torpedowa. - Łódź podwodna zanurza się w głębie oceanu. - Komora maszyn. "
|
Polski tygodnik "BIESIADA LITERACKA" z dnia 4 marca 1911 roku zamieścił interesujący artykuł pt. Znów zatonięcie
łodzi podwodnej. Tekst publikacji podaję poniżej w całości. Nazwisko autora artykułu jest nieznane.
Znów zatonięcie łodzi podwodnej.
Łodzie podwodne mają odegrać ważną rolę w przyszłych bitwach morskich, lecz jak dotychczas, są one
najniebezpieczniejsze dla własnych załóg, gdyż w obecnych warunkach łódź taka w każdej chwili może zatonąć i to
najczęściej z niewiadomych powodów, grzebiąc w swojem metalowem opancerzeniu obsługujących ją ludzi. Katastrofy
tego rodzaju powtarzają się często. W roku zeszłem zatonęła francuska łódź podwodna PLUVIOSE, przyczem zginęło
28 ludzi, a chociaż niezwłocznie zaprowadzono cały szereg udoskonaleń, nie usunięto jednak niebezpieczeństwa.
Dowodem tego nowa katastrofa, której ofiarą stała się niemiecka łódź podwodna U 3. Tym razem trzech ludzi
postradało życie, a sam statek doznał poważnych uszkodzeń. Przebieg wypadków tak się przedstawia:
Łódź U 3 manewrowała w pobliżu zatoki Heikendorf [Heikendorfer Bucht, okolice Kiel], gdy naraz zauważono z
pokładu krążownika AUGSBURG, że tylna część łodzi zanurzyła się gwałtownie w wodę. Natychmiast pośpieszono z
ratunkiem, ale łódź zagłębiała się coraz bardziej tak, że nad powierzchnię wody wystawała już tylko część przednia.
Jednocześnie z tonącej łodzi telefon bez drutu wezwał o ratunek. Komendant AUGSBURGA zaalarmował zarząd
marynarki w porcie Kilonii, skąd też przysłano niezwłocznie łódź ratunkową z kilkunastoma nurkami. Lecz środki
podręczne nie wystarczały. Okazała się potrzeba sprowadzenia z doków okrętu WULKAN [prawidłowa pisownia
VULCAN], gdyż on jedynie posiadał wszelkie specyalne przyrządy do wydobywania tonących łodzi podwodnych. Zajęło
to sporo czasu. Ostatecznie, po kilku godzinach wytężonej pracy, wydobyto łódź na powierzchnię. W pierwszej chwili
sądzono, że cała załoga ocalała, gdyż ci z niej, których znaleziono w przedniej części łodzi żyli i niebawem wrócili do
przytomności. Aliści wkrótce nastąpiło riozczarowanie, - stwierdzono bowiem, że trzy osoby: kapitan Ludwik [Ludwig]
Fischer, porucznik Kolbe i sternik Rieper, którzy znajdowali się zamknięci w wieży łodzi, w tylnej jej części, śmierć
już ponieśli.
Śledztwo, podjęte w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy, nie przyniosło rezultatów. Wiadomość urzędowa
ograniczyła się do lakonicznych danych: "Łódź podwodna U 3 wypłynęła na ćwiczenia z portu w Kilonii. Znajdowało się na
niej oprócz 2 oficerów, inżyniera i 18 ludzi załogi, jeszcze 3 oficerów, 2 inżynierów i 5 majtków. Gdy wypuszczono
powietrze z komory, celem zanurzenia łodzi, woda z niewiadomego powodu wtragnęła przeaz wentyl, który zamyka się
szczelnie w chwili zanurzenia łodzi i zalała komorę maszyn. Kapitan Fischer rozkazał wszystkim schronić się do komory
torpedowej, sam zaś, wraz z porucznikiem Kalbem [sic] i sternikiem Rieperem, usiłował wypompować wodę z komory
maszyn. Ci trzej dzielni ludzie uratowali załogę, lecz sami utracili życie."
Katastrofa wywarła w Niemczech wrażenie przygnębiające. Posypały się ostre oskarżenia, wymierzone przeciwko
zarządowi marynarki, głównie o niedostateczność urządzeń ratunkowych, lecz cóż znaczą oskarżenia już spóźnione.
