|
|
|
|
|
|
- MARYNARKA HANDLOWA - STATKI - OKRĘTY WOJENNE - MARYNISTYKA - WRAKI - MORZE - MARYNARKA WOJENNA -
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
SAZANAMI - Niszczyciel typu 'IKAZUCHI' - Wojna japońsko-rosyjska - Cuszima - Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
Japoński niszczyciel SAZANAMI, uczestnik bitwy pod Cuszimą. Zbudowany w angielskiej stoczni Yarrow Shipbuilders jako jeden z sześciu japońskich niszczycieli typu 'IKAZUCHI'. Położenie stępki: 1 czerwca 1897. Wodowanie: 8 sierpnia 1899. W służbie od 28 sierpnia 1899. Wyporność - standard 310 t, pełna 420 t. Prędkość - 30 węzłów. Uzbrojenie - 1 x 76 mm Armstrong, 5 x 57 mm Hotchkiss, 2 wyrzutnie torpedowe 450 mm; napęd - 2 pionowe maszyny parowe Yarrow o potrójnej ekspansji (6000 KM), 4 kotły Yarrow, 2 śruby; paliwo - 80 ton węgla; wymiary - 68,4 x 6,2 x 1,57 m; załoga - 55 ludzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
---------SAZANAMI "...otworzył ogień do torpedowca BIEDOWYJ. Stało się to o godzinie trzeciej minut dwadzieścia pięć na zachód od wyspy Dażelet w odległości pięciu lub sześciu mil od niej. Pociski nieprzyjacielskie padały obok torpedowca przenosząc albo nie donosząc. Na pomoście torpedowca BIEDOWYJ powstał popłoch. Miczman O'Brien de Lassy pobiegł do kotłowni, żeby spalić książki sygnałowe, mapy i tajne dokumenty. Baranow kazał zastopować maszyny, podnieść kulę na reję, po czym zakomenderował: -------- - Opuścić banderę na rufie! Lejtnant Leontjew z sygnalistą Tomczukiem rzucili się na rufę i zwisającą z drzewca bandera Św. Andrzeja momentalnie zniknęła. Baranow schował się za nadbudówkę kotłowni, przysiadł w kucki i zawołał: ---------- To okropne! Dlaczego ci skośnoocy barbarzyńcy strzelają?! Czyż nie widzą naszych flag?! Potem rzucił się do linki sygnałowej i zaczął sygnalizować syreną, jakby prosił nieprzyjaciela o litość. (...) SAZANAMI zamilkł wreszcie. Zbliżał się do torpedowca BIEDOWYJ bardzo ostrożnie, a potem zaczął go okrążać. Słychać było okrzyki: Bandzaj, bandzaj! Inżynier mechanik Iljutowicz wydawszy w maszynowni stosowne zarządzenie poszedł do szefa sztabu i powiedział: ---------- Niech pan pozwoli zatopić torpedowiec. Za dziesięć minut będzie na dnie. Clapier de Colongues złapał się za głowę. ---------- Co pan mówi?! Chce pan utopić admirała?! Lekarz powiedział, że nie można go ruszać. Po jakimś czasie do torpedowca BIEDOWYJ dobiła szalupa japońska. Prawie cała załoga torpedowca znajdowała się w tym czasie na górnym pokładzie. Dowódca okrętu głaszcząc atłasową brodę stał przed wszystkimi na trapie, wyprostowany jak na paradzie. Oficer japoński, jak dowiedzieliśmy się później, dowódca torpedowca SAZANAMI, kapitan-lejtnant Ajba, wszedłszy na pokład wyjął nagle kord z pochwy. W pierwszej chwili zdawało się, że oszalały z radości, zaraz zacznie ścinać jeńcom głowy. Ale Japończyk przebiegł obok marynarzy kierując się do kabiny radiowej i przeciął przewody. Tymczasem marynarze japońscy rzucili się na rufę i podnieśli na drzewcu banderę Wschodzącego Słońca. Potem kapitan-letnant Ajba rozkazał, by wszyscy stanęli w szeregu i oświadczył po angielsku: -----------Teraz ja tu jestem dowódcą!"
|
|
|
|
|
|
|
Japoński niszczyciel SAZANAMI.
|
|
|
"Oficerowie sztabowi zaczęli mu tłumaczyć, dlaczego BIEDOWY poddał się. (...) Kapitan-lejtnant słuchał i kilka razy prosił naszych oficerów o powtórzenie. Jakież było jego zdumienie, kiedy się dowiedział, że wraz z oficerami okrętowymi wpadł w jego ręce sam dowódca eskadry, wiceadmirał generał adiutant Rożestwienski ze swoim sztabem. Malutki i zwinny, wyglądający na wyrostka oficer japoński wyszczerzył rzadkie zęby i z radości wciągnął w siebie powietrze z takim sykiem, jakby łyknął ze spodka gorącej herbaty."
---------Opisane wydarzenia rozegrały się 28 maja 1905 roku i stanowiły jeden z ostatnich akordów słynnej bitwy pod Cuszimą. Cytowany fragment tekstu pochodzi z książki Aleksieja Nowikowa-Priboja "Cuszima" (tłum. Władysław Broniewski, Wyd. MON, Warszawa, 1979), uczestnika tamtej bitwy.
--------J.W. Dyskant i A. Michałek, autorzy monumentalnego opracowania "Port Artur - Cuszima. 1904-1905" (Bellona Warszawa, 2005, str. 408), skwitowali ten niechlubny epizod następująco: "... BIEDOWYJ wraz z dowódcą i sztabem II Eskadry (łącznie 85 ludzi) poddał się Japończykom i, obsadzony przez desant z SAZANAMI odszedł na holu do Urusan. Kapitując Rożestwienski i jego sztab jak gdyby podsumowali swoją działalność - wytraciwszy powierzone okręty i załogi, woleli w obawie przed odpowiedzialnością schronić się w niewoli japońskiej".
-------Warto wspomnieć o dalszych losach obu okrętów. SAZANAMI służył w japońskiej marynarce wojennej do roku 1913. Po skreśleniu przeszedł w ręce prywatne i pływał czas jakiś pod nazwą SAZANAMI MARU. Z kolei torpedowiec BIEDOWYJ, przemianowany na SATZUKI, przezbrojony i z nową siłownią służył Japończykom aż do złomowania w roku 1922.
|
|
|
Japoński niszczyciel SAZANAMI.
|
|
|
|
|
|
|
___________________________________
|
Opublikowano 5 lutego 2014 roku
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|