---------Jednym z większych sukcesów radzieckich sił podwodnych na Bałtyku w roku 1942 było storpedowanie i uszkodzenie niemieckiego transportowca ALDEBARAN, noszącego w pewnym okresie oznaczenie alfanumeryczne RO 3 (ex holenderski s.s. ALDEBARAN). Dokonał tego okręt podwodny SZCZ- 303 [Щ-303], dowodzony przez jednego z najsłynniejszych radzieckich podwodników, Igora Wasiliewicza Trawkina. Wydarzenie to miało miejce 20 lipca 1942, w rejonie na południe od latarni Utö, w pozycji 59º45'N i 21º24'E.
----------W polskim piśmiennictwie atak SZCZ-303 na RO 3 przedstawił Edmund Kosiarz, opierając się na wspomnieniach Igora Trawkina. Według jego opisu wyglądało to następująco:
--------"Po wydostaniu się na Bałtyk SZCZ-303 zajął pozycję w rejonie na południe od latarni Utö. Przez blisko tydzień oczekiwał tam na dogodną okazję do ataku, aż wreszcie 20 lipca natknął się na konwój, złożony z dwóch dużych transportowców pod eskortą ścigaczy i okrętów desantowych. Celem ataku stał się eks-holenderski duży parowiec ALDEBARAN o pojemności brutto 7891 BRT. Atak nastąpił z niewielkiej odległości. Wystrzelona jedna torpeda wybuchła przy burcie statku, ale parowiec został tylko ciężko uszkodzony. W poważnych tarapatach znalazł sie także okręt podwodny, gdyż po wystrzeleniu torpedy został wyrzucony na powierzchnię. Oczywiście, natychmiast dostrzegły go eskortowce przeciwnika. SZCZ-303 ponownie wykonał manewr szybkiego zanurzenia, ale nie mająca doświadczenia bojowego załoga nie zdołała utrzymać okrętu na odpowiedniej głębokości i ten dziobem uderzył o dno, uszkadzajac wyrzutnie torped. Na tym nie skończyły się kłopoty. Ledwie bowiem okręt osiadł na dnie, nad pokładem zaczęły wybuchać bomby głębinowe. Wskutek ataku bombowego SZCZ-303 doznał dalszych uszkodzeń, m.n. w sieci instalacji elektrycznych." (E. Kosiarz, 1988. Druga wojna światowa na Bałtyku, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk, str. 441).
--------Opis podany przez E. Kosiarza warto uzupełnić o parę szczegółów. A.W. Płatonow (2004) podaje, że SZCZ-303 zaatakował nieprzyjaciela w godzinach wieczornych 20 lipca - okręt podwodny dostrzegł konwój o 21.38, a wystrzelił w kierunku transportowca dwie torpedy już o 21.35 z odległości zaledwie 2,5 kabla!
---------Uszkodzony wybuchem torpedy RO 3 nie zatonął, szczęśliwie dotarł do najbliższego portu i po remoncie powrócił do służby transportowej. Niemcy ekploatowali go na bałtyckich wodach jeszcze do końca sierpnia 1944. W nocy z 29 na sierpnia 1944 roku nastąpiło największe w dziejach drugiej wojny światowej bombardowanie Szczecina. Wzięło w nim udział około 500 samolotów alianckich, a w pierwszej fali uderzeniowej leciał polski 300. Dywizjon Ziemi Mazowieckiej. Jedną z ofiar nalotu stał się RO 3, który akurat wtedy stał w szczecińskim porcie. Uszkodzenia jakie wtedy odniósł, okazały się na tyle poważne, że na remont zdecydowano się odholować go do Hamburga. Tam też zastała go kapitulacja Niemiec. Wkrótce potem, już w czerwcu 1945, wrócił pod banderą holenderską, nadal jako ALDEBARAN. Gdy po kilku latach odsprzedano go włoskiemu armatorowi, to zmienił nazwę na ... ALDEBARAN D.
|