Okręty podwodne
|
|
|
|
Statki i okręty
|
|
- MORZE | MARYNARKA HANDLOWA | STATKI | OKRĘTY WOJENNE | WRAKI | MARYNARKA WOJENNA | ŻEGLUGA -
|
|
|
|
|
|
|
s.s. BINNENDIJK - Holland-Amerika Lijn - II wojna światowa - Ofiara miny U-Boota U 26 - dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
Tak wyglądał holenderski frachtowiec s/s BINNENDIJK przed swoim ostatnim rejsem. Wymalowane na burtach flagi Holandii oraz nazwy statku i armatora miały mu zapewnić bezpieczeństwo podczas przechodzenia przez Atlantyk.
|
|
--------Holenderska marynarka handlowa swoją pierwszą stratę podczas II wojny światowej poniosła już 9 września 1939 roku, gdy zatonął na minie na Morzu Północnym frachtowiec s.s. MARK (1514 BRT), należący do NV Houtvaart (Vinke & Co.) z Rotterdamu. Kolejna strata nastąpiła dopiero prawie po miesiącu, a skomentowała ją nawet polska prasa, kontrolowana już wówczas przez niemieckiego okupanta.
|
|
_---__Dziennik "Ilustrowany Kuryer Codzienny" zamieścił na ten temat krótką notatkę w numerze 267 z dnia 9 października 1939 roku, tytułując ją "Parowiec holenderski ofiarą miny angielskiej". Przedstawiam ją w całości, zachowując oryginalną pisownię:
-----Amsterdam, 9 paźdz. Parowiec holenderski "Binnendijk" (6873 ton) wpadł w niedzielę koło godz. 2-giej rano w pobliżu latarni morskiej Chambles'a na minę angielską i utonął.
-----Wszystkich 41 członków załogi zdołano uratować. Wysadzono ich na ląd w porcie angielskiej marynarki wojennej Weymouth na południowym brzegu Anglji. Parowiec "Binnendijk" był własnością linji okrętowej Holandja - Ameryka i miał kurs z Rotterdamu do Nowego Yorku.
-----Zatem znowu zniszczono miną angielską jeden z wielu parowców neutralnych, zmuszonych przez angielskie pola minowe do udania się do angielskich portów kontrolnych.
|
|
|
|
Moment wodowania s.s. BINNENDIJK. Fotografia pochodzi z dziennika "De Rijnbode".
|
|
|
-------Znacznie więcej na temat tej katastrofy morskiej znalazłem w holenderskim dzienniku "De Rijnbode", także z dnia 9 października 1939 r. Gazeta opisała nie tylko okoliczności wydarzenia, ale i przeprowadziła wywiad z kapitanem statku, W.P.J. Moree. Okazuje się, że statek szedł w odwrotnym kierunku, niż podał "Ilustrowany Kuryer Codzienny", a mianowicie z Nowego Jorku do Rotterdamu. Wypłynął w pierwszych dniach wojny, bez pasażerów, jedynie z ładunkiem pszenicy i pasz, zakupionych za oceanem na zamówienie rządu holenderskiego. Marynarze z parowca przez cały rejs nie zauważyli najmniejszych oznak toczącej się wojny, ani na wodach Atlantyku, ani u brzegów Wysp Brytyjskich. Przed dojściem do portu przeznaczenia BINNENDIJK musiał zatrzymać się w angielskim porcie w Weymouth (ujście rzeki Wey do Kanału La Manche), aby poddać się brytyjskiej kontroli, zgodnej z prawem morskim obowiązującym podczas wojny.
-------BINNENDIJK dotarł w rejon Shambles Bank (tam, gdzie w czasie pokoju stał latarniowiec SHAMBLES) 7 października o godzinie 02.00 (według innych źródeł o godzinie 22.00, a nawet 14.00!). Kapitan ze względu na panujące ciemności miał zamiar zaczekać z wejściem do Weymouth aż rozjaśni się. Nim jednak do tego doszło, nagły wybuch zatrzymał maszynownię. BINNENDIJK nabrał wody, lecz nie spieszył się z zatonięciem.
|
|
|
|
--------Kapitan poważnie rozważał możliwość ponownego uruchomienia statku, aby wyrzucić go na brzeg. Stworzyłoby to szansę na uratowanie ładunku. Niestety, uszkodzenia w maszynowni okazały się poważne, a ilość nabranej wody wykluczała mozliwość dokonania napraw.
-------Brytyjczycy wysłali na miejsce katastrofy stary bocznokołowiec s.s. VICTORIA, służący podczas I wojny światowej jako transportowiec wojska. Holenderska załoga na jego pokładzie szczęśliwie dotarła do Weymouth. Uratowali się wszyscy, razem 41 ludzi. Dwóch z nich, palacza i 18-letniego praktykanta, umieszczono w szpitalu ze względu na złamania jakich doznali podczas katastrofy. Wszyscy potem wrócili do Holandii, fetowani przez pracodawcę jak bohaterowie.
-------Opuszczony przez załogę BINNENDIJK zatonął dopiero nazajutrz. Spoczął na dnie w pozycji 50°32'01" N i 02°20'01" W. Wkrótce jednak okazało się, że wrak jego stanowił poważne zagrożenie dla ruchu żeglugowego, w związku z czym zlikwidowano go za pomocą ładunków wybuchowych. Szczątki BINNENDIJK leżą obecnie na głębokości około 23 metrów.
-------Przyczyny katastrofy parowca wyjaśniły się dopiero po wojnie. Minę, która stała się przyczyną zatonięcia statku, postawił U 26, niemiecki okręt podwodny. Dokonał tego już w pierwszych dniach wojny, 8 września 1939 r.
------Tak więc słowa "Ilustrowanego Kuryera Codziennego", iż "zniszczono miną angielską jeden z wielu parowców neutralnych, zmuszonych przez angielskie pola minowe do udania się do angielskich portów kontrolnych" okazały się propagandową hucpą.
|
Brytyjski bocznokołowiec VICTORIA (229 BRT, bud. 1884), na który przeszła załoga frachtowca BINNENDIJK.
|
|
|
|
-------W kolejnych dniach "Kuryer" nadal drążył sprawę statku. 11 października 1939 r. w numerze 269 tak pisał:
|
|
--------Szkodę, powstałą wskutek zatopienia parowca holenderskiego "Binnendijk", szacują na półtora miljona guldenów. Szkodę będzie musiało pokryć państwo holenderskie. "Telegraf" donosi, że ładunek parowca stanowiły, oprócz wielkiej ilości zboża dla rządu holenderskiego, znaczne ilości cukru, bawełny i wełny. W tem leży także powód, dla którego statek natychmiast po eksplozji stanął w płomieniach. Znamiennym dla stanowiska władz angielskich jest fakt, że holenderska stocznia, Linja okrętowa Holandja-Ameryka, do wieczora w poniedziałek nie otrzymała sprawozdania kapitana o katastrofie.
|
|
|
Holenderski frachtowiec s.s. BINNENDIJK na fotografii sprzed wybuchu wojny. Statek zbudowany w roku 1921 przez Werf De Noord N. V. w Ablasserdam (Rotterdam) dla Nederlandsche-Amerikaansche Stoomvaart Mij. N. V. czyli Holland-Amerika Line z Rotterdamu. Pojemność: 6873 BRT. Nośność: 9782 DWT. Prędkość: 12,5 węzłów. Wymiary: 126,9 x 16,6 x 11,9 m. Napęd: 1 śruba, 3 zespoły turbin, 648 NHP, produkcji Harland & Wolff Ltd. z Belfastu. Załoga: 41 ludzi.
|
|
Opublikowano 21 grudnia 2012 roku dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|